Sikorski nie pojawił się na przemówieniu Bidena w Warszawie: to był mój mały protest
Radosław Sikorski, były szef MSZ, mówi, że jego nieobecność na przemówieniu Joe Bidena była "protestem przeciwko praktykom Secret Service". W porannym wywiadzie Sikorski odniósł się także do sprawy katastrofy smoleńskiej i procesu sądowego z Jarosławem Kaczyńskim. - Zamierzam prezesa PiS wezwać na świadka - mówi.
28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 10:13
W sobotę o godzinie 18.00 na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie prezydent USA Joe Biden wygłosił historyczne przemówienie. Na placu Zamkowym zgromadziły się ogromne tłumy, ale zabrakło kilku ważnych polityków - poza m.in. Jarosławem Kaczyńskim, nie było również Radosława Sikorskiego.
- Nie byłem na dziedzińcu Zamku Królewskiego - oznajmił Sikorski. - To mój mały protest przeciwko praktykom Secret Service. To zamykanie miasta, całych ulic, by ktoś mógł przemknąć przez 30 sekund, jest nieprofesjonalne i zbędne - ocenił były minister spraw zagranicznych w rozmowie z Radiem Zet.
- Wymaganie, by na 30-minutowe przemówienie być trzy godziny wcześniej - zbędne. Uznałem, że Joe Biden jakoś przeżyje moją nieobecność i obejrzałem wystąpienie w telewizji - mówił dalej polityk.
Sikorski o procesie z Kaczyńskim. "Zamierzam wezwać prezesa PiS na świadka"
W wywiadzie poruszono także kwestię katastrofy w Smoleńsku z 2010 r. - Mam proces sądowy z Jarosławem Kaczyńskim. To on mnie pozwał za to, że powiedziałem, iż prezydent Lech Kaczyński przyczynił się do wypadku. Jeśli prezes PiS ma dowody, że był zamach, to zamierzam go wezwać na świadka, by przedstawił dowody w sądzie - mówił Sikorski.
- Jeśli są wiarygodne, to wycofam się ze stwierdzenia, że to Lech Kaczyński przyczynił się do wypadku - mówił.
- Jeśli to był zamach, to po pierwsze pani Marta Kaczyńska musiałaby zwrócić pieniądze z polisy komercyjnej z Warty, która była za śmierć w wypadku i która wykluczała odpowiedzialność za akt terroru, a prokuratura musiałaby przeprosić min. Arabskiego - dodał polityk w czasie rozmowy.
Przemówienie Joe Bidena w Warszawie. "Nie lękajcie się"
Joe Biden rozpoczął swoje sobotnie przemówienie cytatem Jana Pawła II: "Nie lękajcie się". - "Wiara widzi najlepiej w ciemności", chwilę później upadł system - wspomniał Biden, przywołując z kolei pamięć "Solidarności". - Nie wygramy tej bitwy w ciągu dni czy miesięcy, musimy przygotować się na długą walkę - dodawał.
- Zebraliśmy się tutaj w tym pięknym mieście, które jest dowodem historii. To miejsce jest przykładem walki o wolność - powiedział Biden, wspominając zmarłą Madeleine Albright.
- Bohaterski opór Ukraińców jest walką o demokrację. Uczciwe i wolne wybory, wolność słowa, wolność prasy są podstawą wolnego społeczeństwa. One zawsze były atakowane - wskazał amerykański prezydent.
W niedzielę z kolei Joe Biden spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Następnie udał się na stadion narodowy, gdzie spotkał się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim.
Źródło: Radio ZET
Przeczytaj także: