Skandal w Niemczech. 150 euro za pozwolenie na pobyt
W Monachium wybuchł skandal korupcyjny związany z wydawaniem fałszywych pozwoleń na pobyt za 150 euro. Zatrzymano cztery osoby - przekazała gazeta "Bild".
- W Monachium ujawniono proceder korupcyjny w urzędzie ds. cudzoziemców, gdzie za 150 euro wydawano fałszywe pozwolenia na pobyt.
- Śledztwo objęło sześciu pracowników urzędu oraz pośrednika, którzy mieli działać wspólnie od 2022 r.
- W wyniku przeszukań zatrzymano cztery osoby z urzędu oraz pośrednika, którzy obecnie przebywają w areszcie.
Według informacji uzyskanych przez "BILD", w monachijskim urzędzie ds. cudzoziemców odkryto korupcyjny proceder, w którym za 150 euro wydawano fałszywe pozwolenia na pobyt. Proceder trwał od 2022 roku - wynika z ustaleń śledztwa. Celem działań grupy było umożliwienie cudzoziemcom pozostania w Niemczech bez odpowiednich uprawnień.
W procederze uczestniczyło sześciu pracowników urzędu oraz pośrednik, który zaangażowany był w przekazywanie pieniędzy. W wyniku przeszukań zatrzymano cztery osoby, które obecnie przebywają w areszcie. Pracownicy urzędu mieli przyjmować nie tylko pieniądze, ale także inne korzyści, takie jak bilety na imprezy czy luksusowe wycieczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie nastroje panują w Kijowie? "Czuć gniew na sojuszników"
Urząd Kreisverwaltungsreferat w Monachium, zatrudniający ok. 3,8 tys. osób, podkreśla, że stosuje politykę "zero tolerancji" wobec korupcji. - Podjęliśmy natychmiastowe działania po pojawieniu się pierwszych podejrzeń i współpracowaliśmy z organami ścigania - zaznaczyła dr Hanna Sammüller-Gradl z partii Zielonych. Śledztwo wciąż trwa, a urzędnicy starają się wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy.
Źródło: "BILD"