Sikorski o tatuażach Nawrockiego. "Powinny być patriotyczne"
Coraz więcej wiadomo o tatuażach Karola Nawrockiego. Plejada.pl ujawniła, czym kandydat na prezydenta przyozdobił swoje ciało. Do sprawy odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Kandydat na prezydenta z popierany przez Prawo i Sprawiedliwość ma za sobą całkiem bogatą przeszłość piłkarską. Rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną w 2001 r., dołączając do drużyny Ex Siedlce Gdańsk. Przez 15 lat był zawodnikiem na pozycji pomocnika.
Jego pasja do futbolu znalazła wyraz w tatuażach, które stara się ukrywać podczas kampanii wyborczej. Tatuaże te są związane z jego zamiłowaniem do piłki nożnej i kibicowania. Jak ujawniła Plejada.pl, na klatce piersiowej ma wytatuowany herb klubu Chelsea, przedstawiający ceremonialnego lwa z berłem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura w Sejmie. Matecki kontra Borys. "Pana miejsce jest w więzieniu"
W jednym z tweetów Nawrocki pokazał się w bluzie Chelsea.
Tymczasem plecy Nawrockiego zdobią tatuaże związane z drużyną Lechii Gdańsk. W kontekście jego związków z klubem pojawia się nazwa ChWM - Chuligani Wolnego Miasta. To grupa kibicowska związana z Lechią.
Do tatuaży Nawrockiego odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"Lubię Chelsea, ale prezydent wolnej Polski, jeśli już musi mieć kibolskie tatuaże, to powinny być patriotyczne" - napisał Sikorski.
Czytaj także:
Źródło: Plejada