Sikorski: klatka u prezydenta była imponująca
Radosław Sikorski jest zaskoczony, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rozmowy prezydenta z szefem dyplomacji na temat tarczy antyrakietowej. Doszło do niej 4 lipca w pomieszczeniach Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Śledczy sprawdzą okoliczności wycieku informacji z tej rozmowy i ujawnienia osobom nieuprawnionym tajemnicy państwowej.
Klatka była imponująca, ton rozmowy z prezydentem już mniej - przypominał szef dyplomacji słynną rozmowę z głową państwa.
20.09.2008 | aktual.: 20.09.2008 17:24
Szef dyplomacji wyraził zdziwienie faktem utajnienia rozmowy z prezydentem. Podkreślił jednak, że jest spokojny o wynik śledztwa w tej sprawie._ Nie przypominam sobie, żeby prezydent objął rozmowę klauzulą tajności, ale wszystkie procedury, które mają na celu sprawdzenie okoliczności wycieku są usprawiedliwione_ - powiedział szef MSZ.
W czasie rozmowy dotyczącej postępu w negocjacjach w sprawie umiejscowienia w Polsce amerykańskich instalacji wojskowych, prezydent miał pytać ministra m.in. o to, czy Radosław Sikorski tłumaczył rozmowę telefoniczną Donalda Tuska z wiceprezydentem Dickiem Cheneyem. Pytał też, czy dyplomata zna Rona Asmusa, polityka amerykańskich demokratów.
Klatka była imponująca, ton rozmowy z prezydentem już mniej - powiedział Sikorski, przypominając słynną rozmowę z głową państwa, który - zdaniem niektórych - przypominała przesłuchanie.
Znam protokół z rozmowy Sikorskiego z prezydentem, bo na żądanie prokuratury kancelaria prezydenta przesłała jej ten protokół i pamiętam, że był on opatrzony klauzulą ściśle tajne. A protokół powstaje ze ściśle tajnej rozmowy. Nie uczestniczyłem w tej rozmowie, więc nie potrafię powiedzieć o niej nic na podstawie własnej pamięci. Natomiast tego typu rozmowy, poświęcane takiemu tematowi i przeprowadzane w takich okolicznościach, zawsze są tajne - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska poinformowała, że wszczęto śledztwo w sprawie "ujawnienia osobom nieuprawnionym tajemnicy państwowej" - czyli treści tej właśnie rozmowy prezydenta z szefem MSZ. Lech Kaczyński pytał wówczas Sikorskiego o negocjacje ws. tarczy antyrakietowej i jego znajomość z politykiem USA Ronem Asmusem. Przebieg rozmowy ujawnił w lipcu "Dziennik".