Trwa ładowanie...
08-03-2010 10:09

"Sikorski jest nieprzewidywalny; Komorowski będzie lepszy"

- Sikorski jest nieprzewidywalny. Stawiam na Komorowskiego, bo ma większe predyspozycje i jest w PO od początku. Od razu podkreślam, że Sikorski jest ciekawą kandydaturą, to nie podlega dyskusji, ale według mojej oceny Komorowski lepiej spełnia wymogi - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski, który był Gościem Radia Zet.

"Sikorski jest nieprzewidywalny; Komorowski będzie lepszy"Źródło: WP.PL, fot: Konrad Żelazowski
d2pyjbo
d2pyjbo

: A gościem Radia Zet jest minister kultury Bogdan Zdrojewski, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Panie ministrze, pan po nocy oskarowej, wygrała pani, wygrała reżyserka Kathryne Bigelow, czy ten film był pana faworytem? : W jakimś sensie tak, dlatego, że to jest jeden z nielicznych filmów poświęconych wojnie, który jest adresowany praktycznie do każdego. Byłem zaskoczony, że kobieta zrobiła taki film. : Tak mocny. : Tak mocny, ale on nigdzie nie jest przesadzony, on nigdzie nie epatuje śmiercią, zagrożeniem tylko po to żeby epatować. Zawsze w nim jest dobrze zbudowany sens tego przekazu, wydaje mi się, że to jest w jakimś sensie też mądry film. : Czyli wygrała ze swoim mężem. : Byłym mężem. : Byłym mężem, tak. : Cameronem. : A „Avatar” według pana zasługuje tylko na nagrody techniczne? : Wydaje mi się, że tak, oczywiście ten film jest ważniejszy niż te nagrody dlatego, że on znowu wytycza pewne kierunki rozwoju kinematografii światowej, nie podlega dyskusji. Ma
wielki sukces frekwencyjny, wielki sukces biznesowy, przy bardzo wysokich kosztach pokazuje także, jak można zbudować z prawdziwego zdarzenia przedsięwzięcie filmowe, kinowe. : 250 milionów. : No już miliard zarobił. : Tak. : Miliard zarobił, gigantyczne pieniądze. : Gigantyczne, a produkcja pani Bigelow, tania była w sumie, ale czy nie uważa pan, że ta nagroda jest polityczna? : Chyba nie. : Bo to jest o Iraku, to jest, a jak wiadomo środowisko Hollywood zawsze protestowało przeciwko wojnom, protestowało przeciwko wojnie w Iraku, czy to nie jest... : To nie jest film sensu stricte pacyfistyczny, to nie jest film, w który w sposób taki dość agresywny, wulgarny przeciwstawia się wojnie. Wydaje mi się, że z tego powodu na pewno ten film nie otrzymał nagrody. To jest naprawdę dobrze zrobiony obraz, podobnie zresztą jak „Bękarty wojny”, który jest kompletnie innym filmem też otrzymał nagrody. Wydaje mi się natomiast, że jeżeli patrzymy na te festiwale bardziej politycznie... : Christhoper Waltz otrzymał Oskara
za rolę drugoplanową, fantastyczna rola, ale myślałam, że „Bękarty wojny” więcej jednak dostaną nagród. : Też tak myślałem, spodziewałem się natomiast, że „Avatar” dostanie rzeczywiście mało, natomiast wracając do festiwali... : Więcej, znaczy więcej. : Że więcej dostanie tak, że bardziej polityczny zawsze jest Berlin, że te „Niedźwiedzie” są takie, które zawsze są przyznawane tym, którzy idą jakby na przekór różnym tendencjom politycznym. Natomiast faktem jest, że oczywiście nagrody oskarowe są bardzo często właśnie takim lekkim lub mocnym policzkiem wobec establishmentu rządzących. Tym razem tylko troszeczkę chyba tak było. : Tak i są dwie duże niespodzianki, bo po raz pierwszy w historii Oskarów – Oskara dostała kobieta i po raz pierwszy w historii Oskarów – Oskara i jednocześnie „Złotą malinę” dostała aktorka Sandra Bullock. Nigdy tak nie było... : Świetnie się zachowała, muszę powiedzieć, że fantastycznie się zachowała, mi zaimponowała tą właśnie swoją reakcją. : Dystansem. : Tak, tak, dystansem, bo po
pierwsze przyszła odebrać tą nagrodę, podziękowała wszystkim, że tak dużo ten film zobaczyło, bo trzysta osób, jak policzyła żeby dostać tyle głosów, nie liczyła na to prawdę mówiąc, potem oczywiście zażartowała, że nikt prawdopodobnie tego filmu nie widział, z tych, którzy oceniali co też ma taki dobry kontekścik, akurat na tej sali. Była bardzo ciepło przyjęta i wydaje mi się, że pokazała też, jak powinno się zachowywać w takich sytuacjach, duża klasa. : No i rozczarowanie, „Królik po berlińsku” nie dostał Oskara, rozczarowanie – już samym sukcesem jest to, że był nominowany do Oskara, prawda, ale mimo wszystko. : Świetny temat, świetny film, reżyserowi trzeba pogratulować, wydaje mi się, że też ładnie zrobiony, z takim ogromnym wdziękiem. Mam nadzieję, że z następną rzeczą w animacji, czy w małych dokumentach będzie „Mały Chopin”, który w tej chwili jest kończony, realizowany w koprodukcji polsko-brytyjskiej, wydaje mi się, że to też będzie coś, co będzie na pewno nominowane, ale w przyszłym roku. : No
dobrze, ale „Królik po berlińsku” nie dostał dlaczego, bo było za mało promocji może, za mało osób obejrzało? : Tak, troszeczkę od czasu do czasu jest też, z tego też powodu przenosimy festiwal polskich filmów fabularnych w Gdyni z sierpnia na maj, dlatego że jeżeli nominacje otrzymują do właśnie startu w Oskarze polskie filmy w październiku to potem pozostaje bardzo krótki czas na promocje. W tej chwili będzie tego czasu więcej. : No tak, ale promocja w Stanach może była za mała, może za mało ministerstwo kultury przeznaczyło pieniędzy, a może w ogóle przeznaczyło pieniądze na promocję tego filmu? : Promocje polskich filmów odbywają się tylko i wyłącznie przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Wszystkie wnioski, które są składane są rozpatrywane pozytywnie, natomiast trzeba pamiętać o bardzo silnych ograniczeniach, jakie ta nagroda ma w sobie, czy są nakładane przez Akademię. Otóż promocje mogą być bardzo ograniczone, te promocje mogą dotyczyć tylko i wyłącznie tych pokazów, które mają charakter zamknięty.
Powiem natomiast jedną rzecz i to jest odpowiedź na pani uwagę, bo to rzeczywiście jest uwaga słuszna – my nie doceniamy promocji. Znaczy cały czas uważamy, że wydanie pieniędzy na promocje to jest takie wydanie pieniędzy ekstra, gdy tymczasem filmy amerykańskie mają budżety promocyjne mniej więcej, w wielu wypadkach, mniej więcej w wysokości kosztów produkcji tych filmów. : Ostatni w Radiu Zet był Maciej Cieślak, twórca muzyki do „Królika po berlińsku”, no i skarżył nam się, że nie pojechał do Los Angeles na rozdanie Oskarów, bo nie starczyło dla niego pieniędzy. : Częściej jest tak, że nie starcza miejsca, niż pieniędzy. : No tutaj nam mówił o tym, że nie starczyło pieniędzy. : Myślę, że jakby naprawdę bardzo chciał to by pojechał, ale rzeczywiście od czasu do czasu jest tak, że jesteśmy skąpi jeżeli chodzi o promocje. : Panie ministrze, a czy nie daliśmy ciała, nie zostały spalone dwa filmy „Rewers” i „Dom zły” przez to, że został pokazywany na festiwalu w Warszawie i niestety te filmy nie pojechały do
Berlina, czy to nie jest kompromitacja tych, którzy za to odpowiadają. : Kompromitacja nie, natomiast rzeczywiście faktem jest, że zostały spalone, tylko trzeba pamiętać... : Albo jakieś niedouczenie tych, którzy za to odpowiadają, no bo jak można coś takiego zrobić? : Ważne jest aby zwrócić uwagę rzeczywiście, jaki był mechanizm. Trzeba pamiętać, że festiwal pana Ołdyna dostał gwiazdkę wyżej, jeżeli chodzi o festiwale w czasie jego trwania, w związku z tym „Rewers” wystawiony na tym festiwalu nagle znalazł się w orbicie takiego festiwalu, który ponieważ jest wyższy rangą... : No, ale można było przewidzieć prawda, a nie mieć taką chęć żeby tu i tu, nie daje się. : notabene producenci byli uprzedzani o tym, że takie zagrożenie może być. Trzeba pamiętać, że „Dom zły” : Zaryzykowali. : Zaryzykowali, „Dom zły” został pokazany w Tokio, w Japonii i też było to ryzyko związane z bardzo dobrym odbiorem wcześniejszego polskiego filmu, nakręconego rok temu i nagradzanego, w związku z tym wydawało się, że pójście tą
drogą da gwarancje temu filmowi. Niestety wrócił bez nagrody. To jest ryzyko, które ponoszą producenci, muszą być świadomi takich decyzji i takich konsekwencji. Mam nadzieję, że w tym roku wszyscy będą bardziej się pilnowali. : Panie ministrze, chciałam panu przeczytać to, co powiedział dzisiaj na bloku Janusz Palikot – „Drogi rodaku, odpoczywając na plażach Egiptu czy Tunezji i gdziekolwiek na świecie wyślij kartkę Jarosławowi Kaczyńskiemu, niech chłop wie, że są inne kraje, inni ludzie, słońce i piasek. Ktoś, kto od 66 r. nie był na plaży to człowiek szczególny, wymagający naszej opieki, troskliwości i wsparcia” – podpisuje się pan pod tym? : Nie, nie podpisuję się, ale muszę powiedzieć, że w tym przekazie jest takie odniesienie się do jednego z wątków, który nagle urósł nieprawdopodobnie wczoraj, po kongresie Prawa i Sprawiedliwości, no tak jest, że jak pojawia się jakaś nieszczęśliwa wypowiedź, którą jeszcze można wyrwać z kontekstu i potraktować tak, jak została potraktowana, no to takie rzeczy potem
się dzieją. : Ale dowcipny jest pana kolega z partii. : Bywa dowcipny, bywa sarkastyczny, bywa złośliwy. : A teraz? : Tu jest takie wash end go, wszystkiego po troszku. : Kto jest pana faworytem? : Komorowski. : Komorowski tak. : Zdecydowanie. : Dlaczego, jesteśmy w Internecie, dlaczego? : Z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że wydaje mi się, że jest jakby taka naturalna predylekcja do tego, co komu się należy, Bronisław Komorowski swoją długą aktywnością w polityce wydaje mi się ma większe predyspozycje do tego, aby to stanowisko zająć. Po drugie jest w Platformie od samego początku, w związku z tym jest nam lepiej znany. Od razu podkreślam, że Radosław Sikorski jest ciekawą kandydaturą, nie podlega dyskusji, ale według mojej oceny Bronisław Komorowski lepiej spełnia wymogi. : Ale co, Radosław Sikorski byłby nieprzewidywalny według pana jako prezydent? : Radosław Sikorski jest nieprzewidywalny teraz, więc wydaje mi się, że byłby nieprzewidywalny jako prezydent. : Co to znaczy jest nieprzewidywalny teraz?
: Od czasu do czasu zaskakuje nas wszystkich i to obserwujemy, więc wiemy, ale nie czyniłbym z tego mu zarzutu żeby nie było wątpliwości. : Czy chodzi panu o takie wypowiedzi, że prezydent może być niski, ale nie może być mały i tego rodzaju, które – nie wiem – czy okrzyki krzyczmy „były prezydent”, tak? : Te spotkania Radosława Sikorskiego na różnych wiecach mają różny charakter. W jego mieście akurat miał rzeczywiście taki charakter, we Wrocławiu Radosław Sikorski był niezwykle powściągliwy, niezwykle uprzejmy nawet – tak bym powiedział, w związku z tym widać wyraźnie, że to co powiedziałem wcześniej, że jest nieprzewidywalny potwierdza się. : A jego przeszłość, przeszłość, która – no to jego przeszłość to jest Jan Olszewski, jego przeszłość to jest no też bycie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, jest dla pana ważne. : Jest ważne, ale nie można czynić mu z tego faktu zarzutu z dwóch stron. To znaczy PiS mu zarzuca i platformersi od czasu do czasu mu to zarzucają. Rzeczywiście w Polsce ceniona jest
stabilność, w Polsce przewidywalna jest, ceniona jest także taka konsekwencja, tej konsekwencji w tej materii rzeczywiście trochę brakuje. Ale uważam, że zawsze w przypadku szukania zarzutu wobec takich osób nie należy przesadzać. Bogactwo doświadczeń też ma swoją wartość. : A jak pan patrzy na to, co się dzieje w mediach publicznych. : Zaniepokojenie, to mało, zdegustowanie to też za mało, wydaje mi się, że to jest wielkie nieszczęście dotyczące jednej z najważniejszych instytucji, jakby nie było publicznych, w kraju. Natomiast ja podkreślam jeden element, który dla mnie jest bardzo istotny – cały ten proces dzieje się od kilkunastu lat. To nie jest tak, że nagle coś się stało, i że nagle wszyscy powinniśmy złapać się za głowę, czy protestować. : No nie, wie pan, aż tak nie było żeby dzielić antenę na prawicową, lewicową. : Aż tak nie było, tak, to prawda. : Żeby doszło do takiej koalicji, że jeszcze niedawno krytykowani twórcy filmu „Dramat w trzech aktach” gościli w tej telewizji, żeby Trójkę dzielić na
kawałki i rozdawać publicystom, to jest nieprawdopodobne, jakby to był czyjś prywatny folwark. : Tak rzeczywiście nie było, to taki folwark prywatny, partyjny. Coś rzeczywiście nieprawdopodobnego i wydaje mi się, że dwie formacje, które biorą w tym udział Sojusz Lewicy Demokratycznej i Prawo i Sprawiedliwość, w jakimś sensie zaprzeczają, przynajmniej niektórym swoim cechom, które próbują od czasu do czasu afirmować, czyli właśnie takiej niezależności, takiej publiczności, wrażliwości lewicowej, wydaje mi się, że akurat w tych wypadkach obie formacje polityczne szykują sobie bardzo ostre, negatywne oceny. : A co robi PO? : PO zbudowało dwie ustawy, dwa projekty dotyczące właśnie radia publicznego i telewizji publicznej, oba projekty zostały zawetowane, nikt w Platformie nie uważa, że to były projekty idealne, czy bardzo dobre. : No dobrze, ale teraz twórcy proponują zmiany, a podobno Platforma Obywatelska odwraca się. : To nieprawda, w ubiegłym tygodniu miałem rozmowę dotyczącą jednego fragmentu tej ustawy,
dla mnie bardzo istotnego, archiwów państwowych i muszę powiedzieć, archiwów państwowych, które są oczywiście w posiadaniu w tej chwili telewizji i radia, tej części najistotniejszej z naszego punktu widzenia, oceny są bardzo powściągliwe. To znaczy po pierwsze zobaczymy ten projekt ustawy, bo ten poprzedni, który został wręczony tak półoficjalnie rzeczywiście zawierał troszkę niedoskonałości takich legislacyjnych. Premier wyraźnie wypowiedział się życzliwie a propos tego projektu, nikt nie ukrywa, że projekt ten będzie wymagał określonej pracy. Natomiast wszyscy cieszą się, że po pierwsze jest, po drugie jest projektem interesującym i po trzecie ma atuty przede wszystkim te, które gwarantują telewizji jednak pewnego rodzaju apolityczność, a przynajmniej apartyjność. : Czytałam w „Rzeczpospolitej”, że mają być sprzedane ośrodki wypoczynkowe w Ciechocinku, w Sarnówku, Tokowisku oraz inne budynki, siedziby w Gdańsku, w Krakowie po to żeby ratować telewizję publiczną, to słusznie? : To akurat bardzo dobrze, to
akurat bardzo dobrze, wydaje mi się, że można byłoby sprzedać jeszcze Gargamela i wtedy już byłoby dużo lepiej. : Gargamela, czyli? : Gargamela, czyli główną siedzibę telewizji. : A, ten stwór taki. : Tak, tak, ten stwór taki. : A kto jest autorem tego stworu. : A nie będziemy mówić. : Dziękuję bardzo, gościem Radia Zet był Roman Zdrojewski minister kultury, Platforma Obywatelska, dziękuję. : Dziękuję.

d2pyjbo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pyjbo
Więcej tematów