Siergiej Ławrow: to nie Rosja jest winna napięć w stosunkach z UE
Nie ma alternatywy dla współpracy pomiędzy Rosją a Unią Europejską - powiedział w rosyjskim parlamencie szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Podkreślił zarazem, że to nie Moskwa jest winna napięć we wzajemnych stosunkach z powodu kryzysu ukraińskiego.
19.11.2014 | aktual.: 19.11.2014 10:53
- Obecny negatywny trend w sprawach globalnych nie jest naszym wyborem - oświadczył Ławrow.
Odnosząc się do UE, zapewnił: "nie ma realnej alternatywy dla wzajemnie korzystnej i równoprawnej współpracy między Rosją a Unią Europejską. Zbyt wiele nas wiąże".
Ławrow powiedział, że to władze Ukrainy chcą, by Rosja występowała w kryzysie ukraińskim w charakterze strony konfliktu. Według niego Kijów postępuje w ten sposób, by uniknąć rozmów z powołanymi przez separatystów "republikami ludowymi" na wschodzie Ukrainy, Doniecką (DRL) i Ługańską (ŁRL).
- Jest to kurs całkowicie kontrproduktywny i prowokacyjny, który nie ma żadnych szans na sukces - oświadczył.
Powtórzył, że Rosja nalega na to, by władze w Kijowie prowadziły bezpośredni dialog z DRL i ŁRL. - Niezbędne jest prowadzenie bezpośrednich rozmów z tymi, którzy powstali przeciwko bezprawnemu, sprzecznemu z konstytucją przewrotowi państwowemu - oświadczył.
Nawiązał też do ostatnich decyzji prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który nakazał wstrzymanie w strefie konfliktu na wschodzie działalności urzędów i przedsiębiorstw, a także przerwanie tam obsługi rachunków bankowych. Ławrow powiedział, że chodzi o "gospodarczą blokadę" Donbasu. Oskarżył stronę ukraińską o wojownicze zamiary.
- Jest taka myśl, że za tym dekretem stoi (...) dążenie do przygotowania gruntu pod kolejną interwencję wojskową i pod kolejną próbę, by problem rozwiązać metodą siłową - powiedział rosyjski minister.
Ławrow wyraził nadzieję, że wkrótce zakończy się proces ustalenia linii rozgraniczenia w strefie konfliktu.
- Mam nadzieję, że lada chwila zakończy się proces ostatecznego uzgodnienia linii rozdzielenia, co pozwoli na natychmiastowe rozpoczęcie wyprowadzania przez obie strony ciężkiego uzbrojenia - powiedział. Dalszym elementem - mówił Ławrow - powinno być zaangażowanie na linii rozgraniczenia obserwatorów OBWE. - To pozwoli na ustanowienie rzeczywiście trwałego reżimu wstrzymania ognia - powiedział szef MSZ Rosji.
Rozejm między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy strony konfliktu ustaliły jeszcze we wrześniu, podczas rozmów w Mińsku.
Władze ukraińskie deklarują wolę utrzymania rozejmu, zwracają jednak uwagę, że posiłki dla separatystów z sąsiedniej Rosji, w postaci ciężkiego sprzętu wojskowego i ludzi, nie świadczą o pokojowych zamiarach Rosji.