Siergiej Ławrow: rozejm w Donbasie może zostać zerwany
Rozejm w Donbasie może zostać zerwany. Takie obawy wyraził w programie rosyjskiej Telewizji "Centrum" szef dyplomacji Siergiej Ławrow.
Dyplomata stwierdził, że zainteresowane w zerwaniu zawieszenia broni są uzbrojone grupy, niekontrolowane przez Kijów i związane z ukraińskimi oligarchami. W opinii Ławrowa, rozejm wciąż obowiązuje, choć zdarzają się incydenty.
- Od czasu, do czasu słychać strzały z obu stron, ale proces ustanowienia długoterminowego pokoju na razie nie został zerwany - twierdzi rosyjski minister.
Szef rosyjskiego MSZ dodał, że są ludzie, którym zależy na zerwaniu tego procesu i powrocie do wojennego scenariusza. Według Siergieja Ławrowa, chodzi przede wszystkim o uzbrojone formacje, opłacane przez oligarchów.
W tym samym programie rosyjskiej Telewizji "Centrum", szef dyplomacji odniósł się także do holenderskiego raportu w sprawie przyczyn katastrofy malezyjskiego samolotu. Jego zdaniem, ton raportu "nie zważając na szum wokół tej sprawy, był jakiś taki spokojny".
- Mam nadzieję, że poznamy prawdę, a Rosja będzie przypominać o tym - stwierdził Ławrow.
W poniedziałek, 8 września, administracja państwa ukraińskiego podała, że Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat zawieszenia broni w Donbasie.
Porozumienie o wstrzymaniu ognia na wschodniej Ukrainie, gdzie do prorosyjskich rebeliantów dołączyły, pod koniec sierpnia, regularne oddziały wojsk Federacji Rosyjskiej, zawarto 5 września, w stolicy Białorusi, Mińsku. Nastąpiło to na spotkaniu grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE w sprawie uregulowania konfliktu w obwodzie donieckim i ługańskim.
Zawieszenie broni obowiązuje na wschodzie Ukrainy od piątku, 5 września, od godz. 17.00 czasu polskiego. Według strony ukraińskiej nie jest ono w pełni przestrzegane przez separatystów.