Siemoniak za Kierwińskiego. Nie ma co się spodziewać rewolucji

Czy po zmianie na stanowisku szefa MSWiA dojdzie do personalnych zmian w kierownictwie policji? Według naszych informatorów ze służb, zdania są podzielone. Panuje jednak pogląd, że jeśli Tomasz Siemoniak jako minister będzie chciał je przeprowadzić, to nie ma co się spodziewać gwałtownej rewolucji.

Nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak będzie łączyć dwie funkcje: ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych
Nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak będzie łączyć dwie funkcje: ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych
Źródło zdjęć: © Agencja Forum | Jacek Szydlowski/FORUM
Sylwester Ruszkiewicz

- Jeśli miałoby dojść do jakichkolwiek zmian, to na pewno nie z dnia na dzień. Minister Siemoniak nie jest typem polityka, który podejmuje decyzje jak "raptus". Analizuje na chłodno każdą decyzję personalną. Nie daje się też zwieść podszeptom i sugestiom "przyjaznych" doradców. A takich teraz pojawi się pewnie całe mnóstwo – mówi nam anonimowo jeden ze współpracowników ministra Tomasza Siemoniaka.

Decyzja premiera Donalda Tuska o powierzeniu kierowania resortem spraw wewnętrznych Siemoniakowi wywołała w szeregach policji dyskusję i zrodziła pytania, czy mundurowych czekają kolejne zmiany. Według naszych informatorów, na pewno w samym resorcie nie zmieni się wiceminister nadzorujący policję, czyli Czesław Mroczek. Obaj panowie znają się od dawna. W poprzednim rządzie PO-PSL, kiedy szefem MON był Siemoniak jego zastępcą, któremu powierzył nadzór nad zakupami w wojsku i modernizację polskiej armii był właśnie Mroczek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

I to właśnie wiceszef MSWiA Czesław Mroczek z byłym już ministrem spraw wewnętrznych i administracji Marcinem Kierwińskim zdecydowali się wspólnie na powierzenie kierowania polską policją mało znanemu insp. Markowi Boroniowi. Najpierw w grudniu ubiegłego roku powierzyli mu pełnienie obowiązków komendanta głównego, a w marcu otrzymał nominację na szefa polskiej policji.

– Ta nominacja była trochę przy okazji. Kierwińskiemu i Mroczkowi zależało na odpolitycznieniu policji, która za poprzedniej władzy kojarzyła się z konfetti i granatnikiem oraz ochroną domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i miesięcznic smoleńskich. To było też ryzyko szefów MSWiA, bo Boroń był podwładnym poprzedniego komendanta Jarosława Szymczyka – mówi nam osoba z otoczenia kierownictwa MSWiA.

W podobnym tonie wypowiada się oficer policji z otoczenia Komendy Głównej. – Podejrzewam, że Kierwiński nawet Boronia nie znał wcześniej. Pomysł na szefa policji był przecież inny. Najpierw miał nim być były komendant małopolskiej policji Mariusz Dąbek, później mówiło się o byłym komendancie stołecznej policji Michale Domaradzkim. Później zabrakło czasu na znalezienie kogoś trzeciego, doszedł do tego wymóg czasowy z powołaniem i Boroń otrzymał nominację – ocenia nasz policyjny informator.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że zdania co do oceny pracy na stanowisku komendanta głównego policji są podzielone. Jedni mówią o bałaganie i braku sprawnego zarządzania. Drudzy chwalą za odpolitycznienie służby i skupienie się na policyjnej pracy. Czy nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak pozostawi w fotelu szefa polskiej policji Boronia?

– Do MSWiA na pewno przyjdzie ze swoimi ludźmi. Będzie miał decydujący głos przy ewentualnej wymianie kierowniczych kadr w służbach. Jeśli już zdecyduje się na roszady, to nie od razu. Podważyłby tym samym decyzję Kierwińskiego, który startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na pewno nie będzie gwałtownych ruchów. Zobaczymy po święcie policji 24 lipca albo za kilka miesięcy, na początku przyszłego roku. Teraz będzie musiał się zmierzyć z największą bolączką, czyli wakatami w policji - mówi nam osoba z otoczenia kierownictwa MSWiA.

Kierwiński zostawił Siemoniakowi niemal całkowicie przebudowaną personalnie policję, wymienieni zostali już wszyscy komendanci kierujący garnizonami wojewódzkimi. Nieoficjalnie mówi się, że nowy szef MSWiA jest w dobrych relacjach z obecnym zastępcą komendanta głównego nadinsp. Rafałem Kochańczykiem, nadzorującym w KGP pion logistyczny.

Kochańczyk na stopień generała policji został mianowany w 2021 roku. Jest absolwentem m.in. Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie. A w maju 2015 roku uzyskał stopień doktora nauk społecznych na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Za rządów PiS (od 2021 r.) pełnił funkcję Komendanta Wojewódzkiego w Opolu.

Z naszych informacji wynika, że Siemoniak ma się przenieść z Alei Ujazdowskich i budynku Kancelarii Premiera do gabinetu ministra spraw wewnętrznych przy ul. Batorego w najbliższych dniach. Jako koordynator służb specjalnych będzie miał nadal swój gabinet w KPRM.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (252)