Siemoniak o wystąpieniu Macierewicza: to jest kompletnie nieodpowiedzialne, zafundowano nam kabaret
• Siemoniak twierdzi, że tylko jedno zdanie Macierewicza było prawdziwe
• Były minister: nie można mówić, że Polska była bezbronna, to nieodpowiedzialne
• Dodał, że "są pewne sprawy, które powinny pozostać w służbach"
13.05.2016 | aktual.: 13.05.2016 11:54
- Prawdziwe było zdanie ministra Macierewicza, że przeprasza SLD. Cała reszta to były jakieś przeinaczenia, półprawdy - powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET, komentując wystąpienie obecnego ministra obrony w Sejmie. Dodał, że "przykro mu było tego słuchać, bo mimo wszystko to są sprawy ważne i nie powinny być przedmiotem tego rodzaju kabaretu, jaki nam zafundowano".
- Właściwie szkoda, że nie było tam lustra, gdy wołał "co jest w waszych głowach". Trzeba by mu to lustro pokazać - dodał wicepremier i minister obrony narodowej w rządzie PO.
- Uważam, że jeśli minister obrony narodowej Rzeczypospolitej Polskiej mówi, że nie mamy gwarancji politycznych i wojskowych naszego bezpieczeństwa, że Polska była bezbronna kilka miesięcy, to jest to kompletnie nieodpowiedzialne. A w kontekście tego, że Antoni Macierewicz w ciągu kilku miesięcy to wszystko naprawił, to jest po prostu komiczne - kontynuował. Według
Odpowiedział również na zarzuty dotyczące podsłuchiwania dziennikarzy i księży przez SKW. - Jeżeli ktoś mówi jednego dnia, że inwigilowano 20, a następnego dnia mówi, że 40, to dzisiaj może powiedzieć, że było ich 90 albo tysiąc, tych inwigilowanych osób. Mało to poważne - wyjaśnił.
Dodał, że "jeśli gdziekolwiek miały miejsce nieprawidłowości, to trzeba je zgłaszać do prokuratury, wyjaśniać i karać ludzi, którzy przekraczają uprawnienia". Według niego, "są pewne sprawy, które powinny pozostać w służbach".