Rewelacje Łukaszenki. Dosadna riposta Siemoniaka

- To kompletna bzdura - stwierdził minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Tak odniósł się do słów Alaksandra Łukaszenki, o szykowanej przez wywiadu Polski i USA "prowokacji przeciw ludności Polski".

Siemoniak o rewelacjach Łukaszenki. "Bzdura"
Siemoniak o rewelacjach Łukaszenki. "Bzdura"
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | PAVEL BEDNYAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL
oprac. BAR

Białoruska Agencja Telegraficzna Biełta podała we wtorek, że podczas narady z funkcjonariuszami struktur siłowych, Alaksandr Łukaszenka powiedział o "szykowanej prowokacji przeciw ludności Polski". - Wywiady polski i amerykański przygotowują prowokację o wielkiej skali przeciwko cywilnym mieszkańcom Polski, o którą oskarżą Rosję i Białoruś - miał stwierdzić Łukaszenka cytowany przez agencję Biełta.

- To kompletna bzdura - stwierdził Siemoniak w środę w rozmowie z Radiem Zet. Dodał, że "takie wypowiedzi należy traktować jako elementy wojny informacyjnej, ale bardzo mocno nakierowanej na własną opinię publiczną".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pawłowska wypunktowana za skasowane wpisy. "Nie widzę hipokryzji"

- Niestety prezydent Łukaszenka atakuje Polskę sugerując często niestworzone historie, żeby siać napięcie, zwracać na siebie uwagę, mobilizować własną opinię publiczną, żeby pokazywać Rosji, że jest antyzachodni czy antypolski - powiedział Siemoniak.

Podkreślił, że "wywiady i służby demokratycznych państw nie działają w ten sposób, że w celu udowodnienia czegoś - krzywdzą własnych obywateli".

"Niczego nie można wykluczyć"

Siemoniak pytany, czy słowa Łukaszenki nie są przygotowaniem do jakieś prowokacji przeciwko Polsce, Siemoniak zastrzegł, że "niczego nie można wykluczyć".

- Musimy bardzo uważnie śledzić, co się dzieje na Białorusi, co mówi prezydent Łukaszenka oraz co tamtejsze służby i wojsko robią - powiedział minister-koordynator służb specjalnych. Zaznaczył, że Białoruś - państwo sąsiadujące z Polską, "odgrywa rolę w wojnie rosyjsko-ukraińskiej będąc w jakieś mierze zapleczem dla Rosji".

Zapytany o sytuację na granicy polsko-białoruskiej, Siemoniak powiedział, że Straż Graniczna przekazuje komunikaty. Przyznał, że "zwykle zimą prób nielegalnego przekraczania granicy jest mniej".

Wybrane dla Ciebie