Siemoniak o Macierewiczu: za dużo dziwnych spraw wokół niego
Wszyscy chcielibyśmy wiedzieć, kim naprawdę jest Antoni Macierewicz. Minister który odpowiada za nasze bezpieczeństwo powinien być poza jakimkolwiek podejrzeniem - powiedział Tomasz Siemoniak. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że jako szef MON w rządzie PO-PSL nie otrzymywał sygnałów od służb na temat powiązań Macierewicza z GRU.
23.06.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:19
Były szef MON w rozmowie z Radiem Zet podkreślił, że rząd Platformy nie inwigilował polityków ówczesnej opozycji. Dodał, że w otoczeniu Macierewicza jest zbyt dużo dziwnych zbiegów okoliczności. - I to są fakty - powiedział Siemoniak, komentując zarzuty dziennikarza Tomasza Piątka wobec ministra obrony narodowej w rządzie Beaty Szydło o powiązania z Rosjanami.
- Obowiązkiem premier jest wyjaśnienie tego - zaapelował Siemoniak. - Ktoś, kto ma za sobą wachlarz dziwnych spotkań, w tym z lobbystami, nie powinien być szefem MON. Ja nie spotykałem się nigdy z lobbystami. Nie było wokół mnie ludzi, którzy mieliby związki z rosyjskimi firmami - podkreślał.
"Lipa" nie zaszkodzi PO i Tuskowi?
Odniósł się też do przesłuchania Michała Tuska przez komisją śledczą ws. Amber Gold. - Syn byłego premiera od młodego wieku chciał być niezależny - mówił wiceszef PO. Dodał, że popiera pochwałę Donalda Tuska dla syna.
- Każdy ojciec powinien być dumny z syna. Bardzo nie podoba mi się to, że obecna władza szuka w dzieciach jakichś słabym punktów - mówił.
Zobacz też: Michał Tusk: Razem z ojcem wiedzieliśmy, że OLT Express to była lipa
- Nie uważam, że słowa o "lipie" może zaważyć na przyszłości PO czy Donalda Tuska. To tylko przyłapanie kogoś na niefortunnym sformułowaniu. Poczekajmy na przesłuchanie Donalda Tuska, ale komisja chyba się przestraszyła jego deklaracji przyjazdu i zmieniła termin na bliżej niesprecyzowany - powiedział Siemoniak.
"Mocne, drugie miejsce"
- PO zamierza prowadzić swoją politykę wobec uchodźców? Niedawno ich nie chcieliście? - pytał Konrad Piasecki, nawiązując do deklaracji Grzegorza Schetyny z Brukseli ws. przyjęcia w Polsce kilkudziesięciu uchodźców przez samorządowców z PO. - To dobry ruch. Schetyna w Brukseli wyciągnął rękę do rządu. Przestańmy robić burzę polityczną z przyjmowania uchodźców. Nie przedstawiajmy się Brukseli jako ci, którzy potrafią tylko ją obrażać, mówiąc o szaleństwie europejskich elit - mówił były szef MON.
- Liczymy bardzo na Kościół, który ma wpływ na obóz rządzący - zaznaczył.
Pytany o ocenę sondaży, w których PIS powiększa przewagę nad PO, uznał, że jego ugrupowanie ma "mocne, drugie miejsce". - Jest długo, długo nic i trzecia partia. Jesteśmy niezagrożonym liderem opozycji - przekonywał.