Siemoniak o lotnikach USA: mały krok w wielkich relacjach
W Łasku zainaugurowano działalność pierwszego stacjonującego na stałe w Polsce pododdziału amerykańskich sił zbrojnych. Według szefa MON Tomasza Siemoniaka to jeden z ważniejszych dni w historii naszego kraju.
09.11.2012 | aktual.: 09.11.2012 15:52
Inauguracja w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku działalności Aviation Detachment, pododdziału naziemnego przygotowującego rotacyjne ćwiczebne pobyty amerykańskich samolotów w Polsce to - według Siemoniaka - "mały krok w wielkich relacjach" naszego kraju ze Stanami Zjednoczonymi.
Szef MON przypomniał, że przez lata na terenie Polski przebywały już obce wojska, ale "ich obecność była bez naszej woli".
- Dzisiaj amerykańscy żołnierze przybywają na nasze zaproszenie i są oczekiwanymi gośćmi - dodał Siemoniak. Jego zdaniem to symboliczny moment dla relacji między obu krajami.
Według ministra to jeden z najważniejszych dni dla naszego kraju po wstąpieniu do NATO, po potwierdzeniu "naszego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi". Przypomniał, że od piątku w Łasku stacjonować będzie stały posterunek amerykańskich żołnierzy. - Na co dzień będzie ich dziesięciu, ale co kwartał na dwa tygodnie będzie ich przybywało 250 wraz ze sprzętem - samolotami F16 i Herkulesami, aby ćwiczyć, aby pogłębiać naszą sojuszniczą współpracę - mówił.
Jak dodał, jest szczęśliwy, że "to wielkie przedsięwzięcie udało się doprowadzić do szczęśliwego finału w bardzo krótkim czasie". Przypomniał, że najwyższe władze obu państw zdecydowały o tym półtora roku temu. Dodał, że w wydarzeniu widzi potwierdzenie bliskiej współpracy polsko-amerykańskiej.
Przyznał, że cieszy się też ze słów obecnego w Łasku podsekretarza w departamencie obrony USA Dereka Cholleta, który potwierdził, że w 2018 r. w Polsce w Redzikowie powstanie baza rakiet przechwytujących nowej generacji. Wcześniej instalacja przeciwrakietowa ma powstać w 2015 roku w Rumunii i dzięki temu Polska będzie objęta "zdolnością obrony przed rakietami średniego zasięgu".
Obecny na uroczystościach ambasador USA w Polsce Stephen Mull dodał, że właśnie w Łasku Stany Zjednoczone i Polska tworzą nową historię. Zwrócił uwagę, że jeszcze kilkanaście lat temu takie spotkanie byłoby niemożliwe.
Zadaniem pododdziału jest przygotowanie rotacyjnych pobytów samolotów F-16 i C-130 Hercules w Polsce; ma być on odpowiedzialny za logistykę i administrację.
Aviation Detachment (Av-Det) stanowi "przyczółek" stacjonującej w bazie w Spangdahlem w Niemczech 52. Grupy Operacyjnej, lotniczego komponentu 52. Skrzydła Myśliwskiego, należącego do zgrupowania Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie. Jej 10-osobowym pododdziałem w Polsce dowodzi major Matthew Spears, pilot F-16, który w latach 2009-2012 służył w bazie na Krzesinach jako instruktor polskich pilotów.
Av-Det ma wzmacniać m.in. współpracę wojskową sił powietrznych obu krajów poprzez organizację pobytów rotacyjnego komponentu lotniczego Rotational Detachment (RD). Pododdział ten, składający się z maksymalnie 250 żołnierzy, eskadry myśliwców F-16 lub klucza Herculesów, będzie się szkolił według własnych programów oraz wspólnie z polskimi pilotami i technikami.
Zgodnie z polsko-amerykańskim porozumieniem Amerykanie będą przybywali na ćwiczenia raz na kwartał - dwa razy w roku mają przylatywać bojowe F-16, korzystając z baz w Łasku i na poznańskich Krzesinach; dwa razy transportowe C-130 Hercules, które będą stacjonować w Powidzu. Pierwszy taki pobyt jest przewidziany na pierwszy kwartał przyszłego roku. W ramach wymiany szkoleniowej polscy oficerowie w USA będą ćwiczyć w bazach Luke (Arizona) i Pope (Północna Karolina), gdzie też stacjonują F-16 i C-130.
Plany rotacyjnych pobytów amerykańskich lotników w Polsce potwierdzili w grudniu 2010 r. w Waszyngtonie prezydenci Barack Obama i Bronisław Komorowski. Porozumienie zamierzano podpisać przy okazji wizyty prezydenta USA w Polsce w maju 2011 r., nie zdążono jednak zakończyć negocjacji. Memorandum dotyczące okresowych pobytów amerykańskich lotników, stałego stacjonowania w Polsce pododdziału zabezpieczającego oraz wspólnych ćwiczeń podpisali w czerwcu 2011 r. ówczesny minister obrony Bogdan Klich i ówczesny ambasador USA Lee A. Feinstein.
W maju br. szef MON Tomasz Siemoniak i szef sztabu sił powietrznych USA gen. Norton A. Schwartz podpisali porozumienie ws. wymiany personelu wojskowego. Koszty utrzymania osób wysłanych poniesie strona delegująca.
Znaczenie międzynarodowych szkoleń w ramach dwustronnej i wielostronnej współpracy podkreślał na zakończonym w czwartek w Krakowie spotkaniu szefów obrony Europy środkowej szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch. Jak podał zespół prasowy SGWP, szef dowództwa sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Europie adm. James G. Stavridis stwierdził, że kompatybilność sprzętu w NATO nie jest już problemem, należy natomiast położyć nacisk na właściwie wykorzystanie doświadczeń na wspólnych ćwiczeniach i kursach w uczelniach.
- W obliczu zakończenia misji ISAF w Afganistanie powinniśmy poświęcić więcej uwagi międzynarodowym szkoleniom w ramach dwustronnej i wielostronnej współpracy oraz przygotowaniu sił zbrojnych do przeciwdziałania regionalnym i globalnym zagrożeniom - dodał szef Sztabu Generalnego.
Av-Det trafia do jednej z trzech najnowocześniejszych jednostek lotniczych Sił Powietrznych RP - 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego (BLT) w Łasku, która powstała 1 stycznia 2010 r. z połączenia funkcjonujących w latach 2001-2009 32. Bazy Lotniczej i 10. Eskadry lotnictwa taktycznego. Funkcjonuje w strukturach 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, mającego dowództwo w Poznaniu.
- BLT to jednostka spełniająca wymagania NATO. Głównym zadaniem bazy jest zabezpieczenie szkolenia samodzielnych eskadr lotniczych i działań wojsk sojuszniczych.