Siekierą rozbijali automaty w salonie gier
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy
zaatakowali pracownicę salonu gier na warszawskim Bemowie, a
następnie siekierą rozbijali automaty do gry i zabierali z nich
pieniądze - podała Komenda Stołeczna Policji.
W piątek wieczorem do jednego z salonów gier na Bemowie weszło dwóch mężczyzn. Po chwili jeden z nich zwrócił się do pracownicy, aby oddała im 20 zł, które - jak twierdził - "połknął" im automat do gry. - Kobieta poinformowała ich, że sporządzi protokół, na podstawie którego szef zwróci im pieniądze - powiedział rzecznik KSP kom. Marcin Szyndler.
Jak dodał, nagle jeden z mężczyzn gazem prysnął kobiecie w twarz, skrępował jej ręce taśmą i zakleił usta. Napastnicy zabrali jej torebkę, z której wyciągnęli pieniądze, po czym siekierą zaczęli rozbijać automaty do gry i wyciągać z nich pieniądze.
W pewnym momencie zadzwonił telefon komórkowy kobiety, który także został jej zabrany. Jak się później okazało, był to szef pracownicy. Mężczyzna zaniepokojony, że kobieta nie odbiera, wysłał na miejsce ochroniarzy - informuje policja.
Kiedy pracownicy ochrony przyjechali przed salon gier, wyszedł do nich jeden ze sprawców i zapewniał, że nic się nie stało. Po chwili ochroniarze usłyszeli wołanie o pomoc i zauważyli pracownicę, którą wyprowadzili na zewnątrz i zamknęli drzwi. Napastnicy próbowali przy pomocy siekiery wyważyć drzwi - podała KSP.
Po przyjeździe na miejsce policyjnego patrolu jeden z napastników - 44-letni Sylwester D. został zatrzymany. Z kolei jego kompan 26- letni Tomasz S., źle się poczuł i w asyście funkcjonariuszy, został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa na obserwacji.