PolskaSiedzi na gorącym krześle

Siedzi na gorącym krześle

Czy Zbigniew Wieczorek, przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego - trzecia osoba w województwie obok wojewody i marszałka - łamie prawo pełniąc swoją funkcję? Według części ekspertyz prawnych - tak. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - tak. Według ekspertyz, na które powołuje się sam przewodniczący - nie.

Siedzi na gorącym krześle

Problem w tym, że przewodniczący równocześnie z pełnieniem swojej funkcji w samorządzie, piastuje stanowisko wiceprezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według Lilianny Mikołajczak, dyrektorki departamentu prawnego MSWiA (to ministerstwo nadzoruje działalność samorządów), łączenie mandatu radnego ze stanowiskiem we władzach WFOŚiGW jest zakazane.

Chodzi o konflikt interesów, gdyż Fundusz jest samorządową wojewódzką jednostką organizacyjną. Innymi słowy samorządowiec-przewodniczący Wieczorek ocenia działalność menedżera-prezesa Wieczorka. W podobnej sytuacji w Opolu (prezes tamtejszego Funduszu jest radnym) wojewoda nakazał wygaśnięcie mandatu radnego. Jednak na razie opolski sejmik nie zgodził się na to i skierował sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Są różne opinie prawne w tej sprawie - przyznaje Zbigniew Wieczorek w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim". - Moim zdaniem Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska nie jest samorządową jednostką organizacyjną. Oznacza to, że nie ma żadnego konfliktu interesów.

Przewodniczący twierdzi, że nieprawdą jest, że nadzór nad Funduszem sprawują radni (zatem on sam nad sobą). Jego zdaniem nadzór prawny nad tą instytucją sprawuje wojewoda. Nie można też powoływać się na art. 415 prawa o ochronie środowiska: "funkcji członka zarządu (...) wojewódzkich funduszy nie można łączyć z zatrudnieniem w administracji rządowej lub samorządowej". - Funkcja przewodniczącego to funkcja społeczna. Nie jestem zatrudniony w administracji - podkreśla Wieczorek.

Prawdą jest jednak - niezależnie czy to jest wojewódzka jednostka organizacyjna czy nie - że od sejmiku zależy funkcjonowanie Funduszu. Kilku (do pięciu) członków rady nadzorczej Funduszu może desygnować właśnie sejmik. Zarząd Funduszu też jest powoływany przez zarząd województwa na wniosek rady nadzorczej. Ostatecznie sprawę rozstrzygnie NSA. Gdyby sąd podzielił opinie ministerstwa, zrodzi się nowy problem: jak ocenić działalność sejmiku pod kierownictwem nielegalnego przewodniczącego?

Marek Twaróg

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)