Siedmiu żołnierzy USA zginęło w Iraku
W działaniach zbrojnych w irackiej prowincji Anbar oraz w stolicy kraju Bagdadzie zginęło w weekend siedmiu żołnierzy USA - podało amerykańskie wojsko.
03.12.2006 | aktual.: 03.12.2006 22:40
W niedzielę w walkach w Bagdadzie życie stracił jeden żołnierz amerykańskiej piechoty.
Dwaj żołnierze z amerykańskiego patrolu zginęli w sobotę w wybuchu samochodu-pułapki w będącej bastionem sunnickim prowincji Anbar, na zachodzie kraju - podało dowództwo wojsk USA w Iraku.
Ponadto, w wyniku ran odniesionych w walkach w tej prowincji zginęło w sobotę dwóch żołnierzy.
Żołnierz wielonarodowych sił w Iraku zmarł wskutek ran odniesionych podczas wybuchu bomby, na którą najechał w sobotę jego konwój w pobliżu siedziby głównej bazy lotniczej USA w Iraku, położonej w Tadżi, na północ od Bagdadu.
Według zestawienia AP śmierć tych siedmiu żołnierzy zwiększa do 2894 liczbę amerykańskich wojskowych zabitych w Iraku od czasu inwazji na ten kraj w marcu 2003 roku.