Siedlce: sąd przyznał więcej niż ubezpieczyciel
Ponad 370 tys. zł dodatkowego odszkodowania (wraz z odsetkami) przyznał siedlecki sąd ofierze wypadku samochodowego. Początkowo firma ubezpieczeniowa chciała wypłacić zadośćuczynienie w wysokości 80 tys. zł.
19.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Grzegorz P. uległ wypadkowi w 1998 r. Najprawdopodobniej do końca życia będzie przykuty do wózka inwalidzkiego. PZU SA wypłaciła mu w 2000 r. zadośćuczynienie w wysokości 80 tys. zł. Grzegorz P. uznał to jednak za zbyt niską kwotę i złożył do sądu w Siedlcach pozew o odszkodowanie.
Po roku procesu sąd w Siedlcach orzekł, że PZU SA powinno zapłacić Grzegorzowi P. dodatkowe zadośćuczynienie w wysokości 250 tys. zł plus odsetki. Przyznał mu też rentę na dodatkowe potrzeby w wysokości 2000 zł miesięcznie oraz rentę z tytułu utraconych dochodów w wysokości ponad 780 zł.
Zakłady ubezpieczeń traktują pieniądze wpłacane ze składek jak swój zysk. Starają się jak najpóźniej i jak najmniej wypłacać ofiarom wypadków. A skutki wypadku samochodowego dotykają nie tylko ofiarę, ale też i jego rodzinę. Często zdarzyły się przypadki, gdy takie rodziny po wypadku nie miały środków do życia - powiedział prezes Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Wypadków i Kolizji Drogowych "Alter Ego" Janusz Popiel. Stowarzyszenie pomagało Grzegorzowi P. w postępowaniu przed sądem.(miz)