Coraz więcej prób sabotażu w Polsce. Tusk: Pobicia i podpalenia
- Mamy w tej chwili odnotowanych 7 prób, udanych lub zatrzymanych w ostatniej chwili, sabotażu. Mamy dowody, że osoby, które chciały do tego doprowadzić, były wprost wynajęte przez rosyjskie służby - powiedział premier Donald Tusk na spotkaniu wyborczym w Białymstoku. Wskazał, że chodzi o "podpalenia" i "pobicia".
W trakcie spotkania wyborczego w Białymstoku premier Donald Tusk mówił o działaniach rosyjskich służb w Polsce.
- Mamy w tej chwili odnotowanych 7 prób, udanych lub zatrzymanych w ostatniej chwili, sabotażu - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy ruszy komisja ds. badania wpływów rosyjskich? "Kwestia dni"
- Mamy dowody, że osoby, które chciały do tego doprowadzić, były wprost wynajęte przez rosyjskie służby. Mówimy o podpaleniach celowych, czy to lasy, czy centra handlowe, ale mówimy też o pobiciach na zlecenie białoruskiej i rosyjskiej służby specjalnej. To są bardzo poważne sprawy - podkreślił.
Tusk nawiązał jednocześnie do zaproponowanej przez KO komisji ds. rosyjskich wpływów. - Musimy mieć 100-procentową pewność, że przynajmniej na szczytach władzy, w administracji, są ludzie, którzy nie podlegają rosyjskim wpływom - powiedział.
Seria akcji służb
W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z zatrzymaniem szeregu osób, które miały być członkami grup dywersyjnych w Polsce. Do jednej z akcji służb doszło w ubiegłym tygodniu w Ząbkach. Był to efekt działań sztabu, który bada m.in. podpalenia różnych obiektów w Polsce.
W kwietniu zatrzymano też obywatela RP Pawła K., który miał zbierać informację o lotnisku w Rzeszowie. Miało to pomóc w przygotowywaniu ewentualnego zamachu na Wołodymyra Zełenskiego.
Na początku kwietnia na warszawskim Gocławiu i w dzielnicy Wawer zatrzymano także dwie osoby podejrzewane o pobicie rosyjskiego opozycjonisty Leonida Wołkowa w Wilnie.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski