Siedem minut przed tragedią. Nagrali polski autokar w Chorwacji

Chorwaccy dziennikarze dotarli do nagrania z monitoringu autostrady A4. Kamera uchwyciła polski autokar na węźle Breznički Hum, oddalonym zaledwie kilka minut od miejsca tragedii. W artykule podkreślono, że na filmiku nie widać żadnych niepokojących oznak, które mogłyby zwiastować nadchodzący wypadek.

Screen z nagrania z kamery monitoringu. Polski autokar uchwycono siedem minut przed tragedią
Screen z nagrania z kamery monitoringu. Polski autokar uchwycono siedem minut przed tragedią
Źródło zdjęć: © YouTube | Screen z YouTube.com

07.08.2022 15:52

Na trwającym 13 sekund nagraniu widać, że autokar z polskimi pielgrzymami jedzie prosto, nie najeżdża ani na pobocze, ani na linię przerywaną. Jadące obok auta poruszają się z podobną prędkością. Na razie nie wiadomo, dlaczego siedem minut później pojazd zjechał z drogi i wpadł do rowu.

Dziennikarze gazety Jutarnji, którzy dotarli do nagrania, podkreślają, że nie widać na nim żadnego niepokojącego zachowania kierowcy.

#CROATIA Polish bus 7 minutes before the accident | Minuty przed katastrofą polskiego autokaru

Do katastrofy polskiego autokaru doszło w sobotę ok. godz. 5.40 na autostradzie A4 na północ od Zagrzebia między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podworzec.

W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. 19 z nich jest w ciężkim stanie. Spośród 32 osób rannych, które przewiezione zostały do pięciu chorwackich szpitali, cztery osoby powróciły w nocy z soboty na niedzielę do kraju samolotem wraz z rządową delegacją z ministrem Adamem Niedzielskim na czele.

W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zostało już wszczęte śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii.

Rzecznik KGP: zidentyfikowano wszystkie osoby, które przeżyły

W niedzielę po godz. 13 rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji przekazał, że zidentyfikowano wszystkie osoby, które przeżyły wypadek. Z komunikatu nie wynika jednak, czy wszystkie rodziny pielgrzymów wiedzą już, co stało się z ich bliskimi i w jakim są oni stanie.

- W sobotę zostały zidentyfikowane praktycznie wszystkie osoby żyjące, a dzisiaj jest taki trudny dzień, ponieważ dzisiaj będzie oficjalna identyfikacja tych osób, które nie przeżyły. Można powiedzieć tych jedenastu ciał, bo kierowca był zidentyfikowany. Ponieważ był zakleszczony za kierownicą w zapiętych pasach, czyli nie było żadnych wątpliwości co do jego tożsamości - przekazał rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)