PolskaSiedem minut pojedynku Tusk-Kaczyński w Pałacu

Siedem minut pojedynku Tusk-Kaczyński w Pałacu

W Pałacu Prezydenckim doszło we wtorek do ostrej konfrontacji PO-PiS. Donald Tusk był po spotkaniu z prezydentem był wyraźnie wzburzony. Jarosław Kaczyński żąda, by Jan Rokita usunął się z życia politycznego. PO domaga się dymisji premiera. Prezydent zapowiada, że będzie wetował wszystkie ustawy, jeśli powstanie rząd bez PiS - pisze "Rzeczpospolita".

Siedem minut pojedynku Tusk-Kaczyński w Pałacu

11.10.2006 | aktual.: 11.10.2006 07:58

Donald Tusk tłumaczył, że rozmowa z prezydentem trwała tylko siedem minut ze względu na "bardzo podwyższone emocje pana prezydenta". Lider PO zdążył jednak powiedzieć prezydentowi, aby wpłynął na dymisję brata. - Jarosław Kaczyński używa języka, który rujnuje życie polityczne, poważnie obraża przyzwoitych ludzi- ocenił Tusk, odpowiadając na zarzuty premiera, który zarzucił Rokicie ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji.

- Prezydent powiedział mi, że zwycięstwo PO będzie oznaczało, iż przyszły rząd będzie rządził wyłącznie za pomocą rozporządzeń- stwierdził Tusk. I dodał: - Tłumacząc to na język polski, pan prezydent zapowiedział, że kiedy nie będzie rządził jego brat Jarosław Kaczyński, to on jako prezydent nie będzie akceptował żadnych rozstrzygnięć ustawowych Sejmu.

- Prezydent konstytucyjnie może ustawy podpisać, zawetować albo skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Zapewniam, że wszystkie ustawy, które zdaniem prezydenta nie będą służyły Polsce, na pewno będą wetowane. Po serii spotkań prezydent bardziej optymistycznie patrzy na perspektywę zawarcia koalicji, która ma szansę przetrwać do końca kadencji - powiedział Maciej Łopiński, rzecznik prezydenta.

Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek zastrzega, że nie wierzy, by prezydent zagroził niepodpisywaniem ustaw. - Gdyby jednak to była prawda, to trzeba byłoby nazwać to bojkotem państwa. W takiej sytuacji Sejm mógłby postawić prezydenta przed Trybunałem Stanu, a do czasu rozstrzygnięcia jego funkcje przejąłby marszałek Sejmu - komentuje dla "Rzeczpospolitej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)