Shelter Now: już wolni, ale bliscy załamania?
Pracownicy organizacji humanitarnej "Shelter Now", przetrzymywani 15 tygodni przez talibów, byli w więzieniu w Afganistanie świadkami szokujących scen. Jeden z uwięzionych, Niemiec Georg Taubmann, opowiedział o przeżyciach ośmiorga zakładników tygodnikowi Stern, który w czwartek opublikuje te relacje.
Wkrótce po uwięzieniu czworga Niemców, dwóch Amerykanek i dwojga Australijczyków na początku sierpnia, talibowie stosowali wobec nich tortury psychiczne. Niemce, 43-letniej Margrit Stebner, w więzieniu w Kabulu kazali usiąść na krześle i strzelili pół metra od głowy. Była to klasyczna sfingowana egzekucja - ocenia Stern.
Georg Taubmann, kierujący pracami "Shelter Now" w Afganistanie, uważa, że Europejczyków i tak traktowano znacznie lepiej niż miejscowych. Ludziom uwięzionym przez tajną policję talibów za karę obcinano nogi. Wielu miało wrzody od ciężkich łańcuchów. Taubmann widział kobietę pokrytą robakami oraz więźniów poranionych i oszłomionych na skutek tortur.
Pracownicy "Shelter Now" w ubiegłym tygodniu odzyskali wolność, a teraz przebywają w Niemczech pod opieką psychologów. (kar)