WAŻNE
TERAZ

Tusk o manewrach Rosji na Białorusi: "Zamkniemy granicę"

Setki zabitych w masakrze w Mali. Najemnicy z Rosji współodpowiedzialni za zbrodnie

Masakra we wsi Moura, położonej w środkowym Mali, trwała pięć dni. W tym czasie malijska armia, wespół z rosyjskimi najemnikami w Grupy Wagnera, miał wymordować od 200 do nawet 400 ludzi – donosi francuski serwis "Jeune Afrique". To kolejna tego typu zbrodnia w ostatnich tygodniach, przeprowadzona pod hasłem ‘’walki z dżihadystami’’. Od kiedy Rosjanie zastąpili Francuzów u boku Malijczyków w tej kampanii, stały się one normą.

Temporary(FILES) In this file photo taken on July 03, 2019 Members of FAMA (Mali Armed Forces) special forces stand ready on the tarmac of the Sevare Airport, ahead of the visit of the Malian Prime Mister Boubou Cisse. - Gunfire broke out at a key army base near Mali's capital Bamako on August 18, 2020, officials and witnesses said, triggering fears of a mutiny in the crisis-stricken Sahel state.   Details of the events were sketchy, but the sources said the soldiers fired their guns into the air at a base in Kati, a town some 15 kilometres (nine miles) from Bamako. (Photo by Marco LONGARI / AFP)MARCO LONGARIŻołnierze malijskiej armii
MARCO LONGARI
oprac.  WJR

Według informacji lokalnych NGO-sów i źródeł w ONZ, pomiędzy 27 marca a 1 kwietnia malijska armia i rosyjscy najemnicy z grupy Wagnera zamordowali pomiędzy 200 a 400 cywilów w wiosce Moura położonej w środkowym Mali.

- Jeśli te makabryczne dane się potwierdzą, będzie to największa zbrodnia wojenna popełniona przez malijskich żołnierzy - powiedział dziennikarzom "Jeune Afrique" jeden z zachodnich dyplomatów.

Od przeszło 10 lat Mali – biedne śródlądowe państwo w Afryce Zachodniej – toczy walkę z grupami islamistycznymi powiązanymi z Państwem Islamskim i al-Kaidą, panoszącymi się na jej rozległym i terytorium. Do lutego 2022 roku wspierała ich w tej walce francuska armia. Wówczas rządząca krajem junta wyrzuciła ich z kraju, w zamian ściągając rosyjskich najemników z Grupy Wagnera.

1 kwietnia malijscy wojskowi pochwalili się w oficjalnym komunikacie, że "zlikwidowali 203 dżihadystów w okolicach Moury". Zaznaczyli, że "dbałość o prawa człowieka była ich priorytetem". Pojawiające się relacje świadków świadczą zdecydowanie temu przeczą.

Co stało się w Mourze?

Jak mówił ‘’JA’’ osoba znająca ten region Mali, w Mourę zamieszkiwały osoby związane z Katibat Macina, jedną z pomniejszych organizacji islamistycznych. - Nie oznaczało to bynajmniej, że wszyscy mieszkańcy miejscowości byli dżihadystami, bądź ich wspierali - zaznaczył. Mimo to, według relacji świadków, operacja armii malijskiej i wagnerowców przerodziła się w horror dla wszystkich.

27 marca w Mourze odbywał się targ. W związku z tym kilku uzbrojonych dżihadystów z pojawiło się w miejscowości, by zrobić zapasy. Nagle nad wioską pojawiły się helikoptery malijskiej armii. Gdy wylądowały, wysypali się z nich malijscy żołnierze i wagnerowcy. Zaczęli oni od razu strzelać w tłum. Jednocześnie osada została otoczona przez siły, które przybyły samochodami.

Przez następne kilka dni mieszkańcy wsi, głównie pochodzący z ludu Fulanów, byli aresztowani i przesłuchiwani. - [Żołnierze i wagnerowcy] otaczali ludzi i zaczynali ich przesłuchiwać. Jeśli złapali kogoś, kto miał na sobie ślady prochu lub wyglądał im na islamistę, brali go na bok i rozstrzeliwali - relacjonował jeden ze świadków masakry, do którego dotarł ‘’JA’’.

Pojmanych ludzi dzielono i przetrzymywano w małych grupkach. Najpierw ich przesłuchiwano i torturowano, a potem rozstrzeliwano.

Wciąż nie wiadomo ilu ludzi zamordowano w Mourze, ale szacuje się, że pomiędzy 200 a 400 osób. Niektóre źródła mówią, że pod Mourą znaleziono masowy grób, w którym pochowano 200 ciał.

Kampania terroru

Jak informuje ‘’JA’’, w ostatnich tygodniach armia i współpracujący z nią najemnicy byli oskarżani o popełnienie kilku zbrodni. W miejscowości Balanguira udokumentowano masowe egzekucje na cywilach, w innej – Dangere-Wotoro, odkryto masowe groby.

- Od pojawienia się wagnerowców w Mali trwa kampania terroru, żeby pokazać ludności, czym grozi kolaboracja z dżihadystami. Najpewniej chcieli srogo ukarać Mourę dla przykładu - ocenił pewien zachodni dyplomata, zaniepokojony "nasilająca się przemocą".

Źródło: "Jeune Afrique''

Dramatyczne wydarzenia w Buczy. Egzekucje cywilów przez Rosjan

Wybrane dla Ciebie

Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków