Serafin o Maksymiuku, Maksymiuk zaprzecza
Szef Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin twierdzi, że Skarb Państwa i Związek straciły prawie 30 milionów złotych wskutek nielegalnego działania członków Samoobrony - Janusza Maksymiuka i Kazimierza Zdunowskiego.
Serafin poinformował, że przez działalność Zdunowskiego i Maksymiuka w firmie ZPH Polkar na rynek polski zamiast na eksport trafiło 2,5 tysiąca ton wieprzowiny, ponadto firma wyłudziła z banku oraz od innych firm znaczne sumy pieniędzy, które musiał uregulować Krajowy Związk Kółek Rolniczych - właściciel firmy ZPH Polkar.
Prokuratura przedstawiła Januszowi Maksymiukowi zarzuty 15 lipca tego roku, a następnego dnia Maksymiuk został szefem sztabu wyborczego Samoobrony. Dzisiaj Janusz Maksymiuk i Kazimierz Zdanowski kreują polityczny wizerunek tej partii - podkreślił Serafin.
Oczekuje teraz szybkiego wyjaśnienia działań Janusza Maksymiuka i Kazimierza Zdunowskiego zarówno ze strony prokuratury jak i Samoobrony. Wyraził jednocześnie przekonanie, że Samoobrona powinna pozbyć się takich ludzi.
Janusz Maksymiuk był prezesem Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych. O sprawie nadużyć w firmie ZPH Polkar kilka dni temu pisała prasa.
Janusz Maksymiuk z Samoobrony zaprzecza oskarżeniom Serafina. Twierdzi on, że jest niewinny a za nadużycia o których mówi Serafin, jeśli one faktycznie zaistniały, odpowiada obecny prezes Związku Kółek i Organizacji Rolniczych.
Według Maksymiuka to Serafin kierował firmą i on zawarł umowę na dystrybucję 5 tysięcy ton mięsa i to z jego winy Skarb Państwa został narażony na straty. Kwoty na jakie został narażony Skarb Państwa są, według Maksymiuka, wytworem imaginacji Serafina. (aka)