Separatyści trafili pociskiem w sztab ATO w Kramatorsku
Separatyści ostrzelali Kramatorsk z pocisków artyleryjskich. Jeden z nich trafił w sztab ukraińskich sil antyterrorystycznych ATO w tym mieście. - Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 15; ponad 60 osób zostało rannych, w tym pięcioro dzieci - poinformował sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
10.02.2015 | aktual.: 10.02.2015 20:25
Według służb prasowych głównego sztabu ATO, separatyści ostrzelali miasto z pocisków "Tornado". "Są one na uzbrojeniu armii rosyjskiej" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie ATO.
"Tornado" to rodzaj polowych wyrzutni rakietowych. Od kilku lat są produkowane dla rosyjskiej armii. Mają zasięg 100 km.
- Problem w tym, że separatyści nie strzelali tylko do celów wojskowych, takich jak np. lotnisko, ale także wzięli na cel dzielnice mieszkalne - stwierdził rzecznik sztabu generalnego Ukrainy. - Oni celowo ostrzelali cywilów i to z pocisków dużego kalibru. Po znalezionych odłamkach widać, że nie były to ani pociski "Grad", ani "Tornado". To były rakiety typu "Smiercz". Stąd tyle ofiar.
"Smiercz" to starszy od "Tornado" rosyjski system artylerii rakietowej. Pociski mają kaliber 300 mm. Ich zasięg jest minimalnie mniejszy - wynosi 90 km..
Według lokalnych wobec Kijowa władz regionu donieckiego rakiety wystrzelono z rejonu Gorłówki, miasta kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów, około 50 km od Kramatorska.
Pociski trafiły nie tylko w sztab ATO w Kramatorsku, ale także w budynki mieszkalne obok niego, pobliską ulicę i w rejon miejscowego lotniska.
Wiele pocisków nie wybuchło. Na portalach społecznościowych pojawiły się ich zdjęcia.
Informację o ostrzale Kramatorska przez separatystów jako pierwszy przekazał prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
- 25 minut temu sztab naszej operacji antyterrorystycznej był obiektem ostrzału z rakiet "Tornado", drugi ostrzał przeprowadzono na dzielnice mieszkaniowe Kramatorska" - powiedział w ukraińskim parlamencie. Dodał, że są doniesienia o wielu rannych cywilach.
Źródło: "Ukraińska Prawda", Interfax Ukraina