ŚwiatSenyszyn szykuje rezolucję o zakazie krzyży

Senyszyn szykuje rezolucję o zakazie krzyży

W europarlamencie ruszają prace nad projektem rezolucji wzywającej do wprowadzenia zakazu krzyży w miejscach publicznych. Przygotuje ją intergrupa ds. świeckości pod wodzą polskiej europosłanki Joanny Senyszyn – dowiedział się serwis internetowy tvp.info.

08.02.2010 16:35

Taki projekt powstanie w odpowiedzi na niedawny wyrok Trybunału Praw Człowieka – mówi tvp.info Joanna Senyszyn (SLD), która jest wiceszefową intergrupy. Pod koniec ubiegłego roku Trybunał w Strasburgu wydał wyrok w sprawie dotyczącej Włoch. Sędziowie przyznali rację skarżącej Soile Lautsi, która sprzeciwiała się wieszaniu krzyża w szkole jej dziecka. Nakazano usunięcie krzyży i zasądzono odszkodowanie w wysokości pięciu tysięcy euro. Wyrok rozpoczął dyskusję w całej Europie.

– Wyjdziemy z postulatem by krzyży nie było ani w parlamentach, ani w szkołach, ani w innych instytucjach publicznych – wyjaśnia Senyszyn. – I choć prawica naśmiewa się z nas, że najchętniej to byśmy także skrzyżowania pousuwali, to my nie jesteśmy przeciwnikami krzyży jako takich. Jednak ich miejsce nie jest w przestrzeni publicznej – dodaje. Wcześniej Senyszyn wystosowała podobny postulat do polskiego rządu.

Konserwatyści i centroprawica próbowali w grudniu 2009 r. przyjąć własny projekt rezolucji w sprawie krzyży. Dokument miał być sprzeciwem wobec wyroku Trybunału. Głosowanie zostało jednak odłożone w czasie na wniosek socjalistów, którzy chcieli by prawnicy sprawdzili czy europarlament może zajmować stanowisko w takich sprawach. – W praktyce oznacza to, że projekt tej rezolucji został utopiony – mówi europoseł Konrad Szymański (PiS). Jego partyjny kolega europoseł Tomasz Poręba zaznacza, że lewica nie miała podstaw by zablokować prace nad pierwszą rezolucją.

- Europarlament powinien zajmować stanowisko w takich sprawach, bo dotykają wielu ludzi. Na tym polega jego rola - dodaje. Według Szymańskiego kontrprojekt intergrupy także nie ma szans by być przyjętym przez europarlament. – Ta decyzja działa w dwie strony. Poza tym intergrupa nie jest oficjalnym ciałem PE, nie może sama składać projektów czy decydować o ich wejściu pod obrady – podkreśla.

Politycy konserwatywni po zablokowaniu rezolucji nie składają broni. W najbliższych dniach grupa wspierająca włoski rząd, który złożył do Trybunału odwołanie, przekaże swoje stanowisko sędziom wykorzystując procedurę „amicus curiae” (dosłownie „przyjaciel sądu”). – Pod stanowiskiem Europejskiej Ligi Prawa i Sprawiedliwości podpisało się już wielu posłów włoskich i europejskich – mówi Szymański.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)