Senatorowie chcą zlikwidować Fundusz Kościelny
Ponad 78 mln złotych oszczędności w budżecie
państwa przyniesie likwidacja Funduszu Kościelnego - twierdzą
senatorowie, którzy przygotowali projekt ustawy zakładający
likwidację Funduszu.
29.07.2004 | aktual.: 29.07.2004 16:48
Środki na Fundusz Kościelny pochodzą z budżetu państwa - jak wynika z uzasadnieniu do projektu, w budżecie na 2004 rok dotacja na Fundusz Kościelny wynosi 78 mln 333 tys. złotych. Z Funduszu korzystają wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe.
Jak powiedział dziennikarzom wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski, projekt został skierowany do trzech komisji senackich: Ustawodawstwa i Praworządności, Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Polityki Społecznej i Zdrowia. Zanim projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu, musi go zatwierdzić Senat przeprowadzając trzy czytania projektu. Zdaniem Jarzembowskiego, do Sejmu projekt może trafić jesienią.
Zdaniem senator Krystyny Sienkiewicz (SLD-UP), komisje jak najszybciej zajmą się projektem. Pośpiech jest trudny, ale wskazany, jeśli skutki zniesienia Funduszu mają zaistnieć w budżecie na następny rok - dodała. Pod projektem podpisali się głównie senatorowie SLD i UP. Jest wśród nich także podpis wicemarszałka Kazmierza Kutza.
Sienkiewicz powiedziała, że do skierowania projektu do komisji zdopingowało senatorów zamrożenie waloryzacji rent i emerytur. Emeryci i renciści otrzymują świadczenia w granicach 400, 500 złotych czy 1 tys. złotych, a Funduszowi Kościelnemu całość ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego pokrywa budżet - podkreśliła. Jak dodała, Fundusz opłaca składki "za juniorystów - młodych kandydatów do zakonu, za nowicjaty, za księży diecezjalnych, za wszystkie hierarchie kościelne".
Ten sam Fundusz - jak zaznaczyła - płaci również składki na Narodowy Fundusz Zdrowia, podczas gdy emeryci i renciści sami płacą te składki - zaznaczyła. Oprócz wydatków na ubezpieczenia część pieniędzy w Funduszu przeznaczana jest na remonty i konserwację zabytków sakralnych, wspomaganie dobroczynności i działalności oświatowo-wychowawczej, na utrzymanie wydziałów teologicznych w uczelniach. Wnioskodawcy podkreślają jednak, że składki ubezpieczeniowe duchownych stanowiły w ubiegłych latach nawet 95% wszystkich wydatków funduszu.