Senat wybrał ławników do Sądu Najwyższego. Opozycja nie głosowała
Senatorowie oddawali swój głos za pomocą kart do głosowania. Wydano ich 84, ale do urny wyborczej trafiło tylko 57 kart. Ławnikami w Sądzie Najwyższym zostało 13 osób i już wiadomo, że będzie potrzebny następny nabór.
Jak poinformowała senator PO Barbara Zdrojewska, opozycja nie wzięła udziału w wybieraniu ławników do Sądu Najwyższego ze względu na niekonstytucyjność przepisów.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w rozmowie z dziennikarzami ocenił to "nielicujące z godnością senatora". - Senatorowie PO nie są przecież Trybunałem Konstytucyjnym, wykraczają poza swoje kompetencje, a powinni jednak realizować to, co jest zapisane w ustawie o wykonywaniu posła i senatora - wziąć udział w głosowaniu - powiedział.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Uważam, że pobranie karty, niewypełnienie jej i wyniesienie poza salę obrad jest nagannym i niedopuszczalnym zachowaniem - dodał Stanisław Karczewski.
Na karcie do głosowania znalazło się 15 nazwisk. Na każdego kandydata można było oddać głos za, przeciw lub wstrzymujący się.
Ławnikami zostało 13 z 15 kandydatów. Na Józefa Kowalskiego, Annę Kuć, Jacka Leśniewskiego, Romana Markiewicza, Marka Molczyka, Agatę Pawlak, Aleksandra Popończyka, Bogusławę Rutkowską, Wojciecha Szczepkę, Elizę Szepeluk zagłosowało po 56 senatorów. Ławnikami Sądu Najwyższego zostali też: Małgorzata Kuśmierczyk-Balcerek (55 głosów za kandydaturą), Agnieszka Zielonka (45 głosów za), Mariusz Kolankowski (27 głosów za).
Natomiast kandydatury Joanny Witkowskiej oraz Mirosława Lasota nie spotkały się z poparciem głosujących senatorów (po 2 głosy za).
Jeszcze przed głosowaniem było wiadomo, że będzie potrzebna kolejna procedura naboru i wyboru ławników. Prezes Sądu Najwyższego określiła, że do orzekania jest ich potrzebnych 36.
Zobacz także: Hofman do Kempy "Pracujesz od rana do nocy, a to i tak nic nie pomoże"
Senatorowie pytali kandydatów. "Mogę doczytać"
We wtorek senacka komisja wysłuchała kandydatów na ławników.Chciano przesłuchać wszystkich, ale Joanna Witkowska osoba nie stawiła się na komisji. Wobec niej i Mirosława Lasoty opinia komisji była negatywna, ale to nie znaczyło, że senatorowie nie mogli na nich zagłosować.
Odpowiedzi jakie padały na senackiej komisji mogły wzbudzić kontrowersje. Jedna z kandydatek tłumaczyła, że chce zostać ławnikiem, bo ma już dorosłe dzieci i "ma czas i chęci". Przyznała jednak, że nie wie, czy ma odpowiednie kwalifikacje, ale "jeśli chodzi o prawo, może doczytać". Inna przekonywała, że bycie ławnikiem może się jej przydać w szkole, gdzie uczy młodzież wiedzy o społeczeństwie. Jeszcze inny kandydat przyszedł w sandałach i bojówkach.
Ustawa o Sądzie Najwyższym
Przypomnijmy, że ustawa o Sądzie Najwyższym poza wprowadzeniem do SN ławników zakłada m.in. przejście w stan spoczynku tych sędziów, którzy skończyli 65 lat. Mogą oni dalej pełnić swoje obowiązki pod warunkiem, że spełnią szereg warunków, ale większość sędziów tego nie robi i powołuje się na, wynikającą z konstytucji, nieodwoływalność.
Podczas czwartkowego Zgromadzenia Ogólnego sędziów Sądu Najwyższego przyjęto uchwały, które podważają przepisy wprowadzone przez nową ustawę o SN. Jedna z nich zakłada, że sędzia Małgorzata Gersdorf pozostanie prezesem do końca kadencji, czyli do 30 kwietnia 2020 roku.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_