Sellin odszedł z klubu PiS przez Kaczyńskiego
PiS przestał być ugrupowaniem jednoczącym polską prawicę, a różnorodność ideowa przestała być tam traktowana jako atut - powiedział Jarosław Sellin, wyjaśniając powody swego odejścia z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Różnorodność ideową PiS zaczęło traktować jako zagrożenie, a nawet nielojalność - dodał. Bezpośrednim powodem jego odejścia było zachowanie prezesa Kaczyńskiego na ostatnim kongresie PiS.
17.12.2007 | aktual.: 17.12.2007 17:08
Kiedy w trakcie kongresu jeden z delegatów złożył wniosek o zaproszenie trzech byłych wiceprezesów jako gości, Jarosław Kaczyński uznał, że wniosek nie może być głosowany, bo jest pozastatutowy. Uznałem, że było to niesprawiedliwe i w istocie zmierzało do "zaduszenia" wewnętrznej dyskusji na temat przyczyn porażki wyborczej, osób za nią odpowiedzialnych i taktyki działania w opozycji - powiedział Sellin.
Uważam, ze postulaty trzech byłych wiceprezesów PiS były słuszne; ja się z nimi zgadzam - mówił.
Dodał, że w PiS powinno być miejsce na krytykę i dyskusję, i miejsce dla takich polityków jak Kazimierz Marcinkiewicz, Paweł Zalewski i Kazimierz Michał Ujazdowski. Sellin dodał, że PiS powinien walczyć o to, by w szeregi partii wstąpił Jan Rokita.
Podobnie jak pozostali posłowie, którzy zrezygnowali z członkostwa w PiS, nie złoży mandatu. Mandat przyznało mi 18 tysięcy moich wyborców - wyjaśnił.
Powiedział, że przez nikogo nie był namawiany do opuszczenia klubu PiS i on sam też nie namawia nikogo do takiego kroku.
To już piąty poseł, jaki w ostatnich dniach opuszcza klub Prawa i Sprawiedliwości. W zeszłym tygodniu odeszli z ugrupowania posłowie: Kazimierz Ujazdowski, Paweł Zalewski, Piotr Krzywicki oraz Jerzy Polaczek.