Sekuła: chlubne łamanie prawa
W Polsce jest przyzwolenie na łamanie prawa. Przekroczenie lub pominięcie prawa traktujemy często nie jako powód do wstydu i poczucia winy, ale raczej jako tytuł do chluby - powiedział w Sejmie prezes NIK Mirosław Sekuła.
W Izbie trwa debata nad zjawiskiem korupcji w Polsce i sposobom jej przeciwdziałania. "Nie będziemy atrakcyjnymi i godnymi zaufania partnerami dla innych krajów, jeśli nie porzucimy krętactwa i oszustwa, jeśli nie obudzimy w sobie elementarnej przyzwoitości i poszanowania prawa" - powiedział Sekuła, cytując słowa rektora KUL ks. prof. Adama Szostka.
Dodał, że NIK od wielu lat zajmuje się zagadnieniem korupcji w Polsce. Wynika z niej, że obszarami zagrożonymi korupcją są: procedury udzielania zamówień publicznych, działalność administracji skarbowej, służb celnych oraz policji, ustanawianie kontyngentów i sposoby udzielania koncesji, działalność funduszy celowych i agencji oraz funkcjonowanie służby zdrowia.
Według Sekuły, korupcji sprzyja zbyt skomplikowane prawo, nadmierne nowelizowanie aktów prawnych, brak jasnych kryteriów działania administracji państwowej, uznaniowość urzędników. Prezes NIK uważa, że musi zmienić się sposób zatrudniania w służbie cywilnej - zamiast "układów" konkursy ofert. Dodał, że urzędnicy powinni ponosić osobistą odpowiedzialność za swoje decyzje.
Prezes NIK przypominał posłom, że Izba - wbrew przekonaniu wielu osób - nie ma uprawnień operacyjnych, nie może też nikogo aresztować czy ukarać. Zasugerował ponadto, że Izbie mogą być potrzebne zmiany legislacyjne usprawniające jej działanie.
"Walka z korupcją wymaga nowego podejścia. Autonomiczne działania poszczególnych organów prawa są najwyraźniej niedostatecznie skuteczne. Przyszedł więc czas na odmienne podejście do tego problemu. Należy stworzyć system walki z korupcją. Realizacji tego postulatu służyć może opracowanie i wdrożenie w życie Narodowego Systemu Prawości, którego zamysł powstał w Transparency International" - powiedział Sekuła.