Sekta pod Poznaniem? Lokalny portal otrzymał niepokojące doniesienia
Sekta w podpoznańskim Czerwonaku? Z nieoficjalnych informacji portalu epoznan.pl wynika, że jednemu z obcokrajowców udało się uciec. Lider stowarzyszenia miał wynajmować dom na platformie Airbnb.
W poniedziałek do redakcji portalu epoznan.pl dotarły informacje od czytelników. Wynika z nich, że w Czerwonaku pod Poznaniu ma działać sekta, która werbuje obcokrajowców z miasta. Podejrzani o tworzenie stowarzyszenia mają wynajmować dom na portalu Airbnb.
Innym sposobem na pozyskiwanie członków mają być oferty zajęć z jogi i medytacji, a także rzekoma pomoc zwierzętom.
We wtorek do poznańskiej policji wpłynęło zgłoszenie o obcokrajowcu, któremu udało się uciec z domu sekty, gdzie miał przebywać wbrew woli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HIMARS-y zmiażdżyły Rosjan. Broń z USA nagrana na froncie
"Czekamy na tłumacza"
Zgłoszenie wpłynęło nie od mężczyzny, a od niezależnej osoby. Funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu obcokrajowca. - Dotarliśmy do tego mężczyzny, przebywa na komisariacie. Czekamy na tłumacza. Kolejne kroki będą podejmowane w zależności od tego, co mężczyzna nam powie - powiedziała Marta Mróz z poznańskiej policji.
Z nieoficjalnych danych wynika, że mężczyzna, który miał być liderem społeczności, już tworzył sektę w innym kraju. Policja bada sprawę.
Sekta została również wykryta we wrześniu na Podkarpaciu. W mediach społecznościowych mieszkanka powiatu stalowowolskiego zamieściła wpis, w którym ostrzegała mieszkańców Jamnicy, Przyszowa oraz Grębowa. "Uważajcie, pojawiła się tam jakaś sekta chodząca po lasach i mordująca zwierzęta. Uważajcie wszyscy na siebie, bo ludzie z wiosek mówią, że wchodzą na posesję, łapią za klamki czy jest otwarte, świecą po oknach w nocy, mordują też zwierzęta domowe. Bądźcie czujni i pilnujcie się wszyscy nawzajem" - napisała.
Źródło: Epoznan.pl