PolskaSeks i handel ludźmi na granicy polsko-niemieckiej

Seks i handel ludźmi na granicy polsko-niemieckiej

Szacuje się, że w całych Niemczech pracuje około 400 tysięcy prostytutek, głównie z krajów Europy wschodniej. Po intensywnych kontrolach niemieckich służb seks interes przeniósł się na polską stronę. W pogranicznych miejscowościach nikt nie narzeka na brak klientów z Niemiec, którzy za usługi seksualne w Polsce płacą mniej - donosi Deutsche Welle.

Seks i handel ludźmi na granicy polsko-niemieckiej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

Problemem jest to, że wiele pracujących w seksbiznesie dziewcząt trafiło tu wbrew własnej woli. Dziewczyny przyjeżdżają do pracy zwabione złudnymi obietnicami o pracy w restauracjach, barach i sklepach. Tymczasem na miejscu okazuje się, że trafiają do domu publicznego. Trudno powiedzieć w ilu przypadkach mamy do czynienia tylko prostytucją, a w ilu w grę wchodzi również handel ludźmi.

- Niektóre kobiety będą się prostytuować nawet wówczas, gdy mają inną alternatywę - twierdzi Margaret Muresan, która od lat zajmuje się ofiarami handlu ludźmi i stręczycielstwa. Jej zdaniem jednak przykłady prostytuujących się z biedy nie należą do rzadkości. Zdaniem urzędniczki w tym aspekcie „dobrowolność” jest bardzo względna.

Prostytucja to temat, który nie schodzi z głównych tematów w Niemczech już od wielu tygodni. Pretekstem był m.in. opublikowany przez Alice Schwarzer, niemiecką feministkę „Apel przeciwko prostytucji". Nad problemem płatnego seksu i handlu ludźmi debatuje się na najwyższych szczeblach władzy. Czołowe niemieckie partie CDU/CSU i SPD zapowiedziały walkę ze stręczycielstwem, jak również wzmożoną kontrolę w domach publicznych. Minister ds. spraw socjalnych Brandenburgii Günter Baaske (SPD) wzywa do pilnego wypracowania ogólnoniemieckiej strategii w celu jak najszybszego przeprowadzenia instytucjonalnej kontroli prostytucji w Niemczech.

Jeden z europejskich krajów chce wprowadzić prawo, zgodnie z którym osobom korzystającym z usług seksualnych groziłaby wysoka kara pieniężna:

Źródło: Deutsche Welle

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)