Sekrety odzyskane z komórek
Życie Warszawy przeprowadziło ciekawy eksperyment, pokazujący że odsprzedaż przez urzędników państwowych telefonów komórkowych może być niebezpieczna.
Dziennikarze Życia Warszawy - http://zw.eo.pl/apps/tekst.jsp?place=zw_list_articles&news_id=74179 kupili na giełdzie używany telefon komórkowy, a następnie zlecili katowickiej firmie odzyskanie maksymalnej ilości danych, które wcześniej zostały w telefonie skasowane. Firma bez trudu poradziła sobie z tym zadaniem, odzyskując większość kontaktów i wiadomości, jakie kiedykolwiek zostały zapisane w telefonie.
10.11.2005 12:22
System operacyjny telefonu komórkowego, tak jak i standardowe systemy operacyjne, stosuje prostą sztuczkę dla przyspieszenia operacji kasowania. Skasowany rekord jest na fizycznym nośniku ( pamięć flash ) zaznaczana jako skasowana odpowiednią flagą, ale treść samej informacji nie jest w żaden sposób modyfikowana. Dane mogą zostać nadpisane dopiero wtedy, kiedy skończy się wolne miejsce na nośniku i system zacznie nadpisywać rekordy zaznaczone wcześniej jako skasowane - a więc przeznaczone do reutylizacji.
Jak pisze Życie, może to być realny problem w przypadku telefonów odsprzedawanych na wolnym rynku przez Agencję Mienia Wojskowego, która z kolei otrzymuje je z Ministerstwa Obrony Narodowej. W tym roku takich telefonów było około pięćdziesięciu.
Przedstawiciele Agencji i MON twierdzą, że w przekazywanych do AMW telefonach nie ma żadnych poufnych informacji. Jest to o tyle uzasadnione, że za pomocą zwykłych telefonów komórkowych nie wolno urzędnikom ani wojskowym przekazywać żadnych informacji opatrzonych klauzulą tajności. Oznacza to że nie wolno ich także przekazywać za pomocą SMS, a te są potencjalnie największym zagrożeniem ponieważ zarówno te wysłane jak i te otrzymane mogą być zapisywane przez telefon na karcie SIM lub we własnej pamięci flash, skąd mogą być odzyskane.
Mimo to płk Mieczysław Tarnowski, byłyu zastępca ABW, zaznacza że potrzebna jest procedura określająca sposób postępowania z reutylizowanymi telefonami komórkowymi.
Dodajmy, że dobrze się stało że sprawa została poruszona zanim doszło do jakiejś kompromitującej wpadki z telefonami z AMW, a nie już po takim fakcie...