Sekretny pogrzeb porywacza z Austrii
Wolfgang Prikopil, który porwał i przez
ponad osiem lat więził Nataschę Kampusch, a po jej ucieczce
popełnił samobójstwo, został pochowany pod fałszywym
nazwiskiem na cmentarzu na południe od Wiednia.
O pogrzebie powiadomiły władze austriackie.
Uczestniczyły w nim tylko dwie osoby - matka Prikopila i siostra jego dawnego współpracownika. Nie było Nataschy, która ze swym porywaczem pożegnała się w czwartek w kostnicy. Ceremonia bez udziału księdza, ale w obstawie policyjnej trwała najwyżej dziesięć minut.
Natascha Kampusch została uprowadzona w 1998 roku. Udało się jej uciec 23 sierpnia 2006 roku. Ponad osiem lat Prikopil przetrzymywał dziewczynę w piwnicy swego domu na przedmieściach Wiednia. Według policji, Natascha odczuwała emocjonalną więź ze swym porywaczem, znaną jako tzw. syndrom sztokholmski.