Sekret Trumpa i Putina ujawniony. Tajemnicza przesyłka na Kreml
W najnowszej książce, znany amerykański dziennikarz Bob Woodward po raz kolejny ujawnił kulisy amerykańskiej polityki. Opisał m.in., co znajdowało się w tajemniczej przesyłce, którą w 2020 roku Donald Trump wysłał Władimirowi Putinowi.
09.10.2024 11:45
Za kilka dni w sprzedaży w USA ukaże się najnowsza książka Boba Woodwarda, znanego amerykańskiego dziennikarza, zastępcy redaktora naczelnego "Washington Post". To właśnie Woodward wraz z Carlem Bernsteinem odkrył i opisał aferę Watergate dla "Washington Post". Sprawa ta doprowadziła do ustąpienia ze stanowiska prezydenta Richarda Nixona.
Najnowsza książka nosi tytuł "Wojna", który ma nawiązywać do walki polityków o wysoką stawkę. Ma być oparta na "setkach godzin wywiadów" i opisywać między innymi - jak donosi CNN - "polityczne i osobiste wojny, które Biden toczył podczas swojej prezydentury"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Jednak nie tylko Biden jest bohaterem książki Woodwarda. Pojawia się w niej również Donald Trump.
Tajemnicza przesyłka na Kreml
Woodward wyjawia między innymi nieznany epizod z czasów jego prezydentury. W 2020 roku, gdy rozszalała się pierwsza fala COVID-19, Trump miał potajemnie wysłać Putinowi kilka urządzeń do przeprowadzania testów na SARS-CoV-2.
Zobacz także
Putin, który bardzo bał się zakażenia tym wirusem, przyjął prezent. Ostrzegł jednak Trumpa, by ten nie wyjawiał nikomu, że wysłał te urządzenia na Kreml.
- Nie chcę, żebyś komukolwiek o tym mówił, ponieważ ludzie będą na ciebie wściekli, nie na mnie - miał stwierdzić Putin.
- Nie obchodzi mnie to. Dobra - miał odpowiedzieć Trump.
Co najmniej siedem rozmów z Putinem
Woodward, opierając się na informacjach anonimowego doradcy Trumpa, stwierdził, że kontakty Trumpa z Putinem nie ustały po tym, jak opuścił Biały Dom. Miał z nim rozmawiać nawet siedem razy po tym, jak przestał być prezydentem USA.
W książce opisana jest scena, w której Trump mówi doradcom, by opuścili pokój, ponieważ chce przeprowadzić "prywatną rozmowę" z Putinem. Pytany o tę sprawę doradca Trumpa Jason Miller oznajmił, że nie jest świadomy takich rozmów, zaś dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines nie dała jasnej odpowiedzi na pytanie, mówiąc, że "nie twierdziłaby, że jest świadoma wszystkich kontaktów z Putinem" i tego, "co mógł lub nie mógł robić prezydent Trump".
Na rewelacje Woodwarda zareagował już rzecznik Trumpa Steven Cheung. "Żadna z tych zmyślonych historii Boba Woodwarda nie jest prawdziwa i są one efektem działań prawdziwie pomylonego i obłąkanego człowieka" - napisał rzecznik w oświadczeniu.
Doniesienia o "siedmiu rozmowach" Putin-Trump skomentował też krótko rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - To nieprawda - oświadczył.
Agent na Kremlu i plany inwazji na Ukrainę
W "Wojnie" Woodward potwierdził też wcześniejsze doniesienia o tym, że amerykańskie służby miały agenta na Kremlu i m.in. dzięki temu znały bardzo szczegółowe plany rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Jak podaje CNN, Woodward w książce opisuje, że w okresie poprzedzającym inwazję Rosji na Ukrainę Stany Zjednoczone uzyskały informacje wywiadowcze, które w październiku 2021 r. wykazały "jednoznacznie", że Putin planował inwazję na Ukrainę z udziałem 175 000 żołnierzy.
Biden - jak donosi Woodward w swojej książce - miał dwukrotnie rozmawiać z Putinem o tych informacjach w grudniu 2021 roku - najpierw podczas wideokonferencji, a następnie podczas "gorącej 50-minutowej rozmowy". Jak informuje CNN, pewnym momencie rozgrzała się ona tak bardzo, że Putin "zaczął straszyć rosnącym ryzykiem wojny nuklearnej". Biden w odpowiedzi powiedział mu podobno, że wojny nuklearnej "nie da się wygrać".
Ostre słowa o Netanjahu
Woodward potwierdził również to, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski niemal do końca nie wierzył w rosyjski atak. Jedno z ostatnich ostrzeżeń dla Zełenskiego - kilka dni przed inwazją - dostarczyła wiceprezydent Kamala Harris podczas spotkania na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Harris miała wówczas powiedzieć Zełenskiemu, by "zaczął myśleć o rzeczach takich jak plan sukcesji na wypadek, gdyby został porwany lub zabity bądź nie był w stanie rządzić".
CNN opisuje także fragment książki, w którym mowa jest o poirytowaniu Bidena w związku z działaniami i postawą Izraela podczas trwającej wojny w Strefie Gazy. Według relacji Woodwarda, podczas gdy Biden publicznie popierał Izrael, za kulisami kłócił się z Netanjahu o sposób prowadzenia wojny w Strefie Gazy przez Izrael.
Zobacz także
- Jaka jest twoja strategia, człowieku? - miał pytać Biden Netanjahu podczas kwietniowej rozmowy telefonicznej.
- Musimy wejść do Rafah - miał odpowiedzieć Netanjahu.
- Bibi, nie masz żadnej strategii - stwierdził Biden.
Irytacja Bidena postępowaniem Netanjahu miała wzrastać wraz z przybieraniem wojny na sile. Po wkroczeniu Izraela do Rafah, podczas prywatnej rozmowy, Biden miał nawet nazwać Netanjahu "piep*** kłamcą" i określić go mianem "złego, piep*** człowieka".
Książka Boba Woodwarda trafi do księgarń 15 października.
Źródło: cnn.com, washingtonpost.com