Sejm zakazał udziału dzieci w polowaniach. Ci rodzice są tym oburzeni

Posłowie zdecydowali, że udział dzieci poniżej 18 roku życia w polowaniach będzie nielegalny. - To beznadziejna decyzja. Takich przepisów nie ma żadne inne państwo świata. Nasze dzieci wiele się tam uczyły - mówią Wirtualnej Polsce rodzice, którzy dotąd chętnie zabierali swoje pociechy na polowania.

"Dzieci uczone są, że mięso jest ze sklepu. To nieprawda" - mówi część rodziców
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

Projekt nowelizacji prawa łowieckiego został przegłosowany we wtorek - głównie głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza, że tysiące polskich myśliwych, którzy do tej pory zabierali swoje dzieci na polowania, nie będą już mogły tego robić.

- Nie uczymy dzieci barbarzyństwa. Moje dzieci są znawcami przyrody jak mało którzy ich rówieśnicy. Nie chcę, żeby synowie uczyli się zabijać w grach komputerowych. Oni muszą wiedzieć, że to ma swoje skutki i konsekwencje - zaznacza w rozmowie z WP Marta Kwiecień, mama czwórki dzieci.

"Mięso nie bierze się z Lidla i Biedronki"

- Jedne zwierzęta dokarmiamy i chętnie obserwujemy, ale niektóre wiemy, że są szkodnikami, ich populacja jest za duża lub też są schorowane i nadają się do odstrzału. Nie uczymy dzieci biegać ze sztucerem i zabijać. To wyższa konieczność. Żyjemy w czasach zakłamania i przymykania oczu na prawdziwy świat. Dzieci uczone są, że mięso jest ze sklepu, a nikt z rodziców nie jedzie z dzieckiem do ubojni świń i kurczaków żeby pokazać jakie warunki tam panują. To jest edukacja? Mięso z Lidla i Biedronki? – pyta Kwiecień. Podkreśla też, że razem z mężem stara się, by ich dzieci wyrosły na dobrych ludzi i odpowiedzialnych myśliwych.

"Łowiectwo to coś więcej. Nie sprowadza się wyłącznie do polowania"

Przeciwni nowym przepisom są również przedstawiciele "Time2Hunt" (tłum. "Pora na polowanie"). - To rodzic decyduje o wychowaniu dziecka, a nie urzędnicy, więc to prawo jest nie na miejscu. Pochodzimy z rodzin o tradycjach łowieckich i znamy bardzo wiele przykładów osób, które uczestniczyły w polowaniach od najmłodszych lat - mówią Wirtualnej Polsce.

Jak dodają, takie doświadczenia nauczyły ich obcowania z przyrodą i szacunku dla istot żywych. To właśnie dzięki nim wiedzą skąd pochodzi mięso i mają pełną świadomość, że "nie powstaje ono w sklepie". - Łowiectwo nie sprowadza się wyłącznie do polowania - zaznaczają.

Jan Świda z "Time2Hunt" zapewnia, że w jego rodzinie poluje m.in. tata, wujek, dziadek, dwóch braci i kuzyn. Nie brakuje tam również kobiet. - Wszyscy interesujemy się tematyką przyrodniczą, dbamy o zwierzynę i tereny, na których prowadzimy gospodarkę łowiecką. Gdy byłem młodszy, wspólne wyjazdy do lasu z tatą nie polegały jedynie na obserwacji przyrody. Spędzaliśmy razem weekend poza domem, bez codziennych obowiązków. Tata do dzisiaj jest dla mnie autorytetem jeśli chodzi o wiedzę przyrodniczą i łowiecką - zapewnia.

Zobacz także: W USA niewidomi mogą strzelać

To najostrzejsze regulacje na świecie?

Podczas burzliwej debaty w Sejmie, przeciwnicy tego rozwiązania podkreślali również, że tak ostrych przepisów nie ma nigdzie na świecie. "W żadnym kraju nie ma ograniczeń w zakresie biernego uczestnictwa dzieci w polowaniach. A w wielu, choćby Wielkiej Brytanii, nie ma ograniczeń co do wykonywania polowania przez dzieci. Decyzję o tym pozostawia się rodzicom" - zaznaczali.

Jak podkreślali, w Finlandii dziecko, aby polować, musi zdać wyłącznie egzamin pisemny. Myśliwym może więc zostać od momentu, gdy nauczy się czytać i pisać. W Norwegii wymagane jest ukończenie 14. roku życia, a w Austrii i Niemczech 16. roku życia.

Poseł Bartosz Jóźwik z Kukiz'15 podkreślał, że "polskie prawo dopuszcza pracę małoletniego powyżej 16 roku w zakładzie pogrzebowym i w ubojni". - Jeśli więc zakaże obecności na polowaniu, będzie to absurdalne - ocenił.

Zdecydowanie innego zdania był jeden z polityków Platformy Obywatelskiej. Paweł Suski zapewniał, że jako młody chłopiec również był zabierany na polowania i skończyło się to dla niego ogromną traumą. - Jestem ofiarą ojca, który zabierał mnie na takie wydarzenia i gdzie musiałem słuchać na przykład płaczu dobijanej sarny - mówił.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"