Sejm uchwalił ustawę o regulacji rynku cukru
Poseł Gabriel Janowski, trzymając w ręku woreczek cukru, głosuje nad projektem tzw. ustawy cukrowej. (PAP)
Sejm uchwalił w środę ustawę o regulacji rynku cukru. Przyjął także poprawkę, która nakazuje powołanie spółki "Polski Cukier" ze wszystkich cukrowni niesprywatyzowanych w momencie wejścia w życie ustawy.
12.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Za przyjęciem ustawy wraz z poprawkami głosowało 345 posłów, przeciw było 55, a wstrzymało się 20.
Premier Jerzy Buzek wyraził opinię, że dla rządu obojętne jest przyjęcie przez Sejm zapisu o utworzeniu spółki "Polski Cukier" z cukrowni niesprywatyzowanych w momencie wejścia w życie ustawy. Po głosowaniu nad ustawą o regulacji rynku cukru premier powiedział dziennikarzom, że rząd ma własną koncepcję utworzenia spółki "Polski Cukier" i zamierza powołać ten holding na warunkach korzystnych ekonomicznie dla spółki.
Wcześniej przed głosowaniem premier mówił z trybuny sejmowej, że "Polski Cukier" nie powinien być treścią ustawy o regulacji rynku cukru. Podkreślił też, że rząd dostrzega wiele niedociągnięć w projekcie opracowanym przez Komisję Rolnictwa.
Według ministerstwa skarbu, "Polski Cukier" powinien powstać z 28 niesprywatyzowanych dotychczas cukrowni. Zwolennicy powstania holdingu mają nadzieję, że będzie to 49 zakładów. Jednak 16 cukrowni śląskiej spółki cukrowej jest obecnie w trakcie procesu prywatyzacyjnego i nie wiadomo, czy wejdą one w skład Polskiego Cukru.
Jestem bardzo zadowolony choć była to bardzo ciężka praca - tak skomentował Gabriel Janowski uchwalenie ustawy. To oznacza, że nareszcie myślimy perspektywicznie jak konsolidować polski przemysł, jak tworzyć polskie grupy gospodarcze oparte na własności polskiej - dodał.
Jego zdaniem, przemysł cukrowniczy na świecie "bardzo dobrze stoi". Dlatego zewsząd tu do Polski przychodzą obce koncerny, by posiąść polskie cukrownie - argumentował.
Janowski zapowiedział, że jeżeli rząd w tej chwili podejmie jakąkolwiek decyzję prywatyzacyjną -będzie rządem zdrady narodowej, a pan premier Buzek stanie przed Trybunałem Stanu. To mu dzisiaj obiecałem, a ja słowa dotrzymuję - powiedział szef Sejmowej Komisji Rolnictwa. (jd, mag)