Sejm przyjął poprawki do ustawy o ochronie informacji niejawnych
Sejm przyjął poprawki Senatu do
nowelizacji ustawy o ochronie informacji niejawnych, zakładające
m.in. powrót do dotychczasowej definicji tajemnicy służbowej.
Zgodnie z nowelizacją tajemnicą służbową mogą być objęte wszelkie informacje, które mogłyby narazić na szkodę interes państwa, interes publiczny, prawnie chroniony interes obywateli czy jednostki organizacyjnej.
Zakłada się dopuszczenie do informacji niejawnych obywateli obcych państw, jeżeli taki obowiązek wynika "na zasadzie wzajemności" z umów międzynarodowych.
Podczas prac nad projektem ustawy w podkomisji sejmowej zaproponowano zawężenie tej definicji. Tajemnicą służbową miały być informacje nie będące tajemnicą państwową, uzyskane w związku z czynnościami służbowymi, których ujawnienie może spowodować zagrożenie dla porządku publicznego, obronności, bezpieczeństwa albo interesów międzynarodowych państwa, a także informacje podlegające ochronie na podstawie umów międzynarodowych.
Tej wersji od początku przeciwna była strona rządowa. Przedstawiciele MSWiA i ABW podkreślali, że propozycja ta jest zbyt rewolucyjna i może doprowadzić do obniżenia poziomu ochrony informacji, które ze względu na swoją zawartość powinny jej podlegać. Dodawali też, że proponowana zmiana zburzy system ochrony informacji niejawnych, który obowiązywał w Polsce od dziesiątków lat.
Eksperci podkomisji podkreślali natomiast, że stara definicja pozwala urzędnikom na nadużywanie tajemnicy służbowej. Zwracali uwagę, że w wielu przypadkach objęte są nią informacje chronione na podstawie innych przepisów. Mec. Jan A. Stefanowicz (reprezentujący m.in. Centrum Monitoringu i Wolności Prasy) po piątkowym głosowaniu powiedział, że powrót do starej definicji tajemnicy służbowej w znacznym stopniu zniweczył półtoraroczną pracę nad tym projektem. Szereg rzeczy udało się zmienić, ale tego trzonu podstawowego nie udało się obronić - podkreślił rozgoryczony. Jeśli wszystko ma być chronione, to tak naprawdę nic nie jest chronione - powiedział inny ekspert Ryszard Taradejna.
Nowelizacja zawęża natomiast definicję tajemnicy państwowej. Zgodnie z nią tajemnicą państwową są informacje określone w wykazie rodzajów informacji (dołączonym jako załącznik do projektu), której nieuprawnione ujawnienie może spowodować istotne zagrożenie dla podstawowych interesów RP, dotyczących porządku publicznego, obronności, bezpieczeństwa, stosunków międzynarodowych lub gospodarczych państwa.
Przewiduje też, że kontrola ochrony informacji niejawnych w Sejmie lub Senacie (prowadzona np. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego) może nastąpić jedynie po uzgodnieniu jej z marszałkami. Uzgodnień takich ma dokonywać premier i to on w drodze rozporządzenia ma określić tryb przygotowania i prowadzenia takiej kontroli.
Istotną zmianą jest to, że do procedur prowadzonych na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych (np. wydawania poświadczenia bezpieczeństwa) stosowany będzie Kodeks postępowania administracyjnego. Oznacza to m.in., że organy państwowe, odmawiając dostępu do informacji niejawnych lub cofając je, będą musiały przedstawić osobie, której to dotyczy, uzasadnienie swojej decyzji (chyba że taka informacja spowoduje istotne zagrożenie dla interesów państwa, wtedy jednak muszą przedstawić dokumentację instytucjom odwoławczym).
Wraz z nowelizacją tej ustawy posłowie przyjęli poprawkę Senatu do zmiany ustawy o zasadach finansowania nauki, wyłączając z katalogu informacji stanowiących tajemnicę służbową wnioski, recenzje i umowy dotyczące projektów badawczych i projektów celowych, a także informacje otrzymane w toku postępowań dotyczących tych projektów. Takie wnioski, informacje, recenzje i umowy będą obecnie należały jedynie do katalogu informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstw w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.