Sejm przerwał obrady
Sejm przerwał swoje inauguracyjne
posiedzenie do następnej środy. Wniosek w tej sprawie zgłosił PiS.
Wniosek poparło 237 posłów, przeciw było 215 , a wstrzymało się
dwóch posłów.
19.10.2005 | aktual.: 19.10.2005 16:26
Za przerwaniem inauguracyjnego posiedzenia Sejmu zagłosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony, PSL i trzech posłów Ligi Polskich Rodzin.
Klub Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o przerwanie inauguracyjnych obrad Sejmu w związku z niezgodą PiS na kandydaturę Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej na marszałka Sejmu.
Szef klubu PiS Ludwik Dorn zgłaszając wniosek o przerwę w posiedzeniu Sejmu podkreślił, że PiS składa taki wniosek bo nie chce wzrostu napięcia i konfliktu. Dorn podkreślił, że w polskiej tradycji to najsilniejszy klub parlamentarny zgłasza kandydata na marszałka Sejmu. Odstąpienie od tej zasady - powiedział - może nastąpić wtedy, gdy istnieje porozumienie dotyczące współdziałania i współodpowiedzialności między partiami, które mają stworzyć koalicję i rząd.
Takiego porozumienia - podkreślił Dorn - między PO i PiS obecnie nie ma. Według niego, dziwne jest, że w takiej sytuacji Platforma, bez porozumienia z PiS, zgłosiła kandydaturę Bronisława Komorowskiego na marszałka Sejmu.
Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Przemysława Gosiewskiego wniosek Platformy Obywatelskiej o powołanie na stanowisko marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego został złożony w "konwencji partykularnej". Gosiewski dodał, że spór o prezydium Sejmu nie jest wynikiem kłótliwości PO i PiS, ale tego, że inauguracyjne posiedzenie zostało wyznaczone przed drugą turą wyborów prezydenckich. Według posła, lepiej byłoby, gdyby Sejm nie zbierał się w czasie kampanii wyborczej.