Trwa ładowanie...

Sejm. PiS tłumaczy się ze słów Jarosława Kaczyńskiego i atakuje opozycję. "To się nazywa przemysł pogardy"

- Szczytem hipokryzji jest to, co mówi teraz opozycja, co mówi Platforma Obywatelska, która chce być arbitrem elegancji - stwierdziła na konferencji prasowej rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Posłanka skomentowała słowa Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał polityków opozycji "chamską hołotą".

Sejm. PiS tłumaczy się ze słów Jarosława Kaczyńskiego i atakuje opozycję. "To się nazywa przemysł pogardy"Źródło: East News
d3dpx46
d3dpx46

Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej PiS odniosło się do sytuacji, jaka miała miejsce na czwartkowej debacie w Sejmie nad wotum nieufności dla ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Dziennikarze poprosili o komentarz do wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Polityk w pewnym momencie krzyknął do opozycji, że "tak chamskiej hołoty jeszcze nie widział".

- Szczytem hipokryzji jest to, co mówi teraz opozycja, co mówi Platforma Obywatelska, która chce być arbitrem elegancji, podczas gdy to Platforma wiele lat temu wprowadziła do debaty publicznej brutalność, agresję i ordynarność - tłumaczyła zachowanie byłego premiera rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

Zaatakowany został też Donald Tusk i Grzegorz Schetyna, który jak stwierdziła Czerwińska "groził dziennikarzom, że zostaną rozliczeni" - mówiła posłanka.

- Przypominam również grafikę, którą zamieścił marszałek Strózik, porównującą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Hitlera - wymieniała dalej.

Zobacz też: Koronawirus. Polityk Lewicy o Łukaszu Szumowskim: "przyjaciel Polski". Ma jednak "ale"

"Chamska hołota". PiS odpowiada opozycji

Oberwało się także byłemu prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu. Czerwińska przytoczyła jego wypowiedź, w której stwierdził on, że "czasami musimy walić przeciwnika dechą w łeb, żeby upomnieć się o swoje".

d3dpx46

- Te osoby są ostatnimi, które mogłyby na ten temat coś powiedzieć, bo to oni zdewastowali debatę publiczną w Polsce poprzez ordynarne, grubiańskie, agresywne zachowania - dodawała rzeczniczka partii rządzącej, przywołując 2010 rok, kiedy to zamordowany został Marek Rosiak, pracownik łódzkiego biura PiS.

- On nie ukrywa, że inspiracją do jego zbrodni była nienawiść, którą ktoś wyhodował - tłumaczyła Czerwińska, mówiąc o Ryszardzie Cyba, który zabił Rosiaka, oddają w jego kierunku kilka strzałów z broni palnej.

Kłótnia w Sejmie. "Proszę zajrzeć do słownika”

Podczas piątkowej konferencji prasowej doszło też do spięcia między rzeczniczką PiS Anitą Czerwińską a zadawającym jej pytanie dziennikarzem TVN24.

- Ja wiem, że pan tak bardzo chce być adwokatem opozycji, bardzo się pan stara, ale ja mam wrażenie, że PO ma swoich już adwokatów bardziej znanych od pana - mówiła w jego stronę polityk.

d3dpx46

Atakowany dziennikarz natychmiast odpowiedział na stawiane mu zarzuty. - Ja nie jestem niczyim adwokatem. Ja jestem adwokatem czystości życia publicznego i klasy politycznej. Czy nie uważa pani, że żeby pilnować czyjegoś języka, to trzeba posypać i swoją głowę popiołem i głowę oponentów politycznych? - pytał reporter.

- Rozumiem, że takie pytania zadaje pan również Platformie Obywatelskiej - pytała z kolei rzeczniczka PiS, komentując ponownie sytuację z wczorajszego posiedzenia Sejmu, kiedy Jarosław Kaczyński miał określić polityków opozycji "chamską hołotą". - Odsyłam pana do słownika j. polskiego. Czytajmy słowniki - usprawiedliwiała słowa prezesa.

- Od wielu lat jesteśmy obiektem agresywnych, brutalnych ataków. To się nazywa przemysł pogardy - dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3dpx46
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dpx46
Więcej tematów