Sejm odrzucił projekt Ruchu Palikota dot. zmiany finansowania partii
Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt Ruchu Palikota dotyczący możliwości finansowania partii z odpisu podatkowego. Za odrzuceniem projektu zagłosowało 382 posłów, przeciwko było 40, od głosu wstrzymało się trzech posłów.
14.09.2012 | aktual.: 24.06.2013 10:39
Projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych dotyczył możliwości finansowania partii z odpisu od podatku. RP proponował, by każdy mógł odpisać tyle, ile wynosi 0,5 proc. podatku płaconego przez osobę pobierającą najniższe wynagrodzenie - czyli maksymalnie 4 zł.
Zdaniem posłów RP taka zmiana wpłynęłaby pozytywnie na aktywność partii politycznych w okresach między wyborami oraz na udział obywateli w życiu publicznym. Podczas czwartkowej debaty w Sejmie posłowie RP przekonywali, że zaletą projektu jest dobrowolność wyboru - każdy obywatel miałby prawo zdecydować, czy chce przekazać pieniądze partii, czy nie.
Podczas debaty wszystkie kluby opowiedziały się przeciwko projektowi klubu RP. PiS złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
W piątek przed głosowaniem poseł SLD Marek Balt pytał, jak Ruch Palikota chce zapewnić, odpisującym część podatku na rzecz wybranej partii, prawo do zachowania swych poglądów politycznych tylko dla siebie oraz czy minister finansów ma możliwość - zgodnie z projektem RP - w trybie formalnym uzyskać informację, czy "Jan Kowalski z Pułtuska wpłacił 0,5 proc. na daną partię".
Przedstawiciel wnioskodawców Łukasz Gibała (RP) podkreślił, że - jeśli projekt wszedłby w życie - "absolutnie nie byłoby tak, że każdy obywatel miałby obowiązek ujawniać swe preferencje polityczne". - Prawo do odpisu podatku na rzecz wskazanej partii politycznej jest tylko prawem, nie obowiązkiem - zaznaczył.
Zwrócił też uwagę, że obecnie, gdy ktoś chce wpłacić pieniądze na kampanię wyborczą, także musi ujawnić swe preferencje polityczne, w czym - jak mówił - "nie ma nic niekonstytucyjnego ani nic złego".
Na późniejszej konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek mówił o tym, jak głosowali w tej sprawie politycy PO. Podkreślił, że Platforma kiedyś opowiadała się za tym, by partie polityczne nie były finansowane z budżetu.
- Dziś z ogromnym zdumieniem stwierdziłem, że premier 'Donald Amber Tusk' zachował się nadzwyczaj przyzwoicie, mianowicie w momencie, gdy było głosowanie nad naszym projektem ustawy o finansowaniu partii politycznych, pan premier Donald Tusk wyjął kartę do głosowania i nie brał w nim udziału - powiedział Rozenek.
Jak zaznaczył, z żalem musi dodać, że pozostali posłowie PO nie zachowali się podczas głosowania tak, jak szef Platformy i zagłosowali przeciwko projektowi.
Z danych umieszczonych na stronach sejmowych wynika, że za odrzuceniem projektu autorstwa RP w pierwszym czytaniu głosowało 192 posłów PO, przeciwko było 3 (m.in. Jarosław Katulski), 1 poseł wstrzymał się od głosu (Tomasz Smolarz), a 10 nie wzięło udziału w głosowaniu (m.in. premier Donald Tusk, minister finansów Jacek Rostowski, szef MSZ Radosław Sikorski)
.
Jeśli chodzi o klub PiS wszyscy posłowie tej partii biorący udział w głosowaniu - 127 - opowiedziało się za odrzuceniem projektu. W głosowaniu nie wzięło udziału 9 posłów PiS (m.in. szef partii Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz). Odrzucenia projektu chcieli także wszyscy biorący udział w głosowaniu ludowcy - 20 posłów. Nie głosowało 8 posłów PSL (m.in. szef ludowców Waldemar Pawlak, Jan Bury, Janusz Piechociński oraz Józef Zych).
Za odrzuceniem projektu odpowiedzieli się ponadto wszyscy posłowie SLD biorący udział w głosowaniu - 24; nie głosował 1 poseł (Ryszard Kalisz).
Odrzucenia projektu chciało także 16 posłów Solidarnej Polski; dwóch posłów SP wstrzymało się od głosu (Kazimierz Ziobro oraz Tomasz Górski). Wszyscy trzej posłowie niezależni głosowali za odrzuceniem projektu.
Jeśli chodzi o klub wnioskodawców - Ruch Palikota - 37 posłów opowiedziało się przeciwko odrzuceniu projektu; 6 nie wzięło udziału w głosowaniu (m.in. Robert Biedroń i Wanda Nowicka)
.