Sejm nie zbierze się wcześniej, by debatować o rozwiązaniu
Nie będzie wcześniejszego posiedzenia Sejmu, na którym miałyby być rozpatrzone wnioski o samorozwiązanie Sejmu - poinformował dziennikarzy wicemarszałek Wojciech Olejniczak posiedzeniu Konwentu Seniorów.
Na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia nie zgodziło się Prawo i Sprawiedliwość, reprezentowane w Konwencie Seniorów przez Marka Kuchcińskiego. Według Olejniczaka, Kuchciński nie przedstawił żadnych argumentów, a tylko oświadczył, że PiS nie zgadza się na zwołanie posiedzenia.
Inaczej całą sprawę widzi marszałek Marek Jurek: Zachęciłem kluby do rozmów między sobą na temat tego wniosku - powiedział. Uważa też, że nie ma potrzeby zwoływać szybciej dodatkowego posiedzenia, bo na razie nie widać odpowiedniej większości, która byłaby w stanie przegłosować wcześniejsze zakończenie kadencji.
PiS chce powołania komisji śledczej, która zajęłaby się nagraniami z rozmów ministra w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego i posłanki Samoobrony Renaty Beger oraz wekslami posłów partii Andrzeja Leppera. Samoobrona z kolei proponuje, by komisja zbadała sprawę korumpowania posłów tej partii.
Zdaniem wicemarszałka Bronisława Komorowskiego, byłoby lepiej, gdyby wniosek o samorozwiązanie był rozpatrywany wcześniej. Rozpatrywanie wniosku przez Sejm 10 października oznacza, że tydzień dłużej będziemy mieć sytuację pełną niejasności i wątpliwości - dodał.
Komorowski uważa, że istnieje szansa na samorozwiązanie Sejmu. PiS myśli na ten temat zdecydowanie inaczej niż w środę. Ich postawa ewoluuje w dobrym kierunku. Toczy się wewnątrz PiS bardzo poważna dyskusja na temat przedłużającego się procesu gnilnego" - powiedział polityk PO.
Konwent postanowił, że na rozpoczynającym się 10 października czterodniowym posiedzeniu Sejmu będzie głosowany wniosek o samorozwiązanie Izby. Wniosek taki złożyła już opozycja.
Zwołania wcześniejszego posiedzenia Sejmu domagała się opozycja. (bart)
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl