Sędziowie Trybunału Stanu chcą potępienia słów premiera Morawieckiego
Trzech sędziów Trybunału Stanu domaga się od organu potępienia słów premiera Mateusza Morawieckiego wypowiedzianych w Nowym Jorku. Według nich wypowiedź "szkaluje dobre imię polskiego wymiaru sprawiedliwości".
W połowie kwietnia szef rządu udał się na dwudniową wizytę do Nowego Jorku. W Stanach miał promować polską kulturę. Podczas dyskusji na Uniwersytecie Nowojorskim Morawiecki stwierdził, że "duża część polskiego sądownictwa jest skorumpowana".
W wypowiedzi pojawiły się także porównania do rządu Vichy, który podczas II Wojny Światowej kolaborował z III Rzeszą. W poniedziałek premier Morawiecki w wywiadzie dla "Polska. The Times" zapewniał, że "ani razu nie porównywał dzisiejszych sędziów do sędziów z czasu Vichy".
Reakcja sędziów Trybunału
Słowa premiera oburzyły trzech sędziów Trybunału Stanu - Jerzego Wierchowicza, Witolda Pahla oraz zastępcę przewodniczącego TS Jerzego Kozdronia.
W specjalnym oświadczeniu, odczytanym przez Wierchowicza w Gorzowie Wielkopolskim, krytykują oni słowa Morawieckiego.
- Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec słów Premiera Rządu Rzeczpospolitej Polskiej Mateusza Morawieckiego szkalujących dobre imię polskiego wymiaru sprawiedliwości poprzez porównanie polskich sędziów do kolaborantów III Rzeszy - piszą do TS sędziowie.
- Taka wypowiedź jest sprzeczna z racją stanu naszego państwa. Apelujemy do pełnego składu Trybunału Stanu o zajęcie stanowiska potępiającego takie postępowanie Premiera Rządu Rzeczpospolitej Polskiej - dodają.
Prawnicy liczą, że Morawiecki wycofa się ze swoich słów oraz przeprosi "wszystkich tych, którzy się czują obrażeni". Wierchowicz na konferencji zaznaczył, że ma nadzieję iż szef rządu po ich wniosku "zaprzesta tego rodzaju praktyk na arenie międzynarodowej".
Najbliższe posiedzenie Trybunału Stanu jest zaplanowane na 15 maja. Wtedy dowiemy się czy całe gremium poprze wniosek trzech sędziów.
Kolejne oświadczenia
Do słów premiera Mateusza Morawieckiego odniosły się już organizacje prawnicze Iustitia i Themis, a także Sąd Najwyższy. I prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf (która równocześnie jest przewodniczącą Trybunału Stanu) przyznała, że jest oburzona wypowiedzią szefa rządu.
- To kolejne, na przestrzeni ostatnich lat, wystąpienie szefa polskiego rządu na forum międzynarodowym, w którym posługuje się on nieprawdą, manipulując skojarzeniami wzbudza nieufność do polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale też narusza autorytet sądów - stwierdziła Gersdorf.
Dodała, że takie stwierdzenia "uwłaczają godności piastowanego urzędu".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24