PolskaSędziowie Sądu Najwyższego wracają do orzekania. Gersdorf ich do tego wezwała

Sędziowie Sądu Najwyższego wracają do orzekania. Gersdorf ich do tego wezwała

Sędziowie Sądu Najwyższego wracają do orzekania. Gersdorf ich do tego wezwała
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Magdalena Nałęcz-Marczyk
22.10.2018 07:40, aktualizacja: 29.03.2022 13:43

Sędziowie wysłani przez prezydenta na emeryturę wrócą w poniedziałek do pracy. To efekt decyzji Trybunału Sprawiedliwości, który nakazał natychmiastowe zawieszenie stosowania niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.

- Większość powinna w poniedziałek wrócić do pracy. Pewnie nie wszyscy, bo niektórych postanowienie Trybunału Sprawiedliwości zastało w różnych częściach kraju i mogą potrzebować więcej czasu - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

W poniedziałek Małgorzata Gersdorf w piśmie wezwała sędziów "objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych w tej sprawie" do stawienia się w pracy "w celu podjęcia służby sędziowskiej". Zaznaczyła też, że jest I prezes SN "nieprzerwanie".

Laskowski podkreślił, że Gersdorf wyda wszystkim tym, którzy przyjdą do SN, pismo stwierdzające, że są uprawnieni do wykonywania obowiązków sędziowskich.

Zapowiedź powrotu umieścił na Facebooku prezes Izby Karnej Stanisław Zabłocki. "Wiem, co powinienem robić od poniedziałku, jeśli tylko wirus nieco odpuści, a nawet i wówczas, jeśli jeszcze nie odpuści" - napisał. I dodał, że pięciu sędziów z "jego Izby" zamierza wrócić do orzekania.

Do pracy wrócą także sędziowie usunięci z Naczelnego Sądu Administracyjnego. Z informacji portalu oko.press wynika, że do pracy zostanie przywróconych 8 osób.

W piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował o zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. Decyzja objęła m.in. przepisy emerytalne. Nakazano również przywrócenie usuniętych sędziów SN do pracy na warunkach obowiązujących przed wejściem w życie nowej ustawy o SN oraz zablokowanie możliwości obsadzenia ich miejsc.

- Mogę powiedzieć, że na pewno po przeanalizowaniu dokładnym ustosunkujemy się do tego - stwierdził w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Źródło: rp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (709)
Zobacz także