PolskaSędziowie protestowali przeciw zamrożeniu wynagrodzeń

Sędziowie protestowali przeciw zamrożeniu wynagrodzeń

Urlopy na żądanie, ogłaszanie przerw w trakcie rozpraw i honorowe oddawanie krwi - tak wyglądał ogólnopolski protest sędziów i prokuratorów przeciwko m.in. planowanemu zamrożeniu wynagrodzeń. Wynagrodzenie sędziego sądu rejonowego wynosi około 6,6 tys. zł brutto. Na podobnym poziomie kształtują się zarobki prokuratora prokuratury rejonowej.

Sędziowie protestowali przeciw zamrożeniu wynagrodzeń
Źródło zdjęć: © PAP

19.09.2011 | aktual.: 19.10.2015 16:27

Dokładne dane o skali akcji, w której uczestniczą m.in. sędziowie i prokuratorzy skupieni w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich "Iustitia" oraz w Związku zawodowym Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, będą znane za kilka dni - oświadczyli jego organizatorzy.

Według rzecznika Prokuratury Generalnej Mateusza Martyniuka, "praca prokuratury przebiega w sposób niezakłócony" i protest jej nie zdestabilizował. - Znam przypadki, że prokuratorzy brali urlop na żądanie, by oddać krew, ale mimo to przychodzili do pracy w prokuraturze - dodał. Również Joanna Dębek z biura prasowego ministerstwa sprawiedliwości poinformowała, że do resortu nie dotarły sygnały o poważniejszych utrudnieniach w pracach sądów w kraju.

Podobny protest odbył się 11 lipca; przedstawiciele sądów i prokuratur informowali wówczas, że nie wywołał on utrudnień w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

- To ogólnopolska akcja protestacyjna sędziów i prokuratorów przeciwko psuciu prawa i zamrożeniu wynagrodzeń tych grup zawodowych, a także pracowników administracji prokuratury, którzy są najniżej uposażonym korpusem urzędniczym w Polsce - powiedział dziennikarzom Jacek Skała ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.

Jego zdaniem, jednym z przykładów psucia prawa jest nieprzestrzeganie zawartych w 2008 r. porozumień ws. waloryzacji wynagrodzeń sędziów i prokuratorów. - Naszą odpowiedzią na to psucie prawa jest rzymskie "Pacta sunt servanda", zawartych umów trzeba przestrzegać. Szczególnie akcja honorowego oddawania krwi, w naturalny sposób wpisuje się w pojęcie naszej służby dla państwa i obywateli - powiedział Skała.

Sprzeciw środowisk sędziowskich i prokuratorskich budzi także uchwalona na początku lipca nowelizacja ustroju sądów. Dotyczy ona m.in. zmiany systemu oceniania sędziów i prokuratorów, kwestii zarządzania sądami i zmian w ich strukturze organizacyjnej. Sędziowie oceniają, że zmiany zagrażają niezawisłości sędziowskiej i spowodują dodatkowe niedogodności dla obywateli.

Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada m.in. zamrożenie waloryzacji płac we wszystkich sektorach publicznych, oprócz pensji nauczycielskich. Zamrożone miałyby być więc także płace sędziów i prokuratorów. Protestujące organizacje wskazują, że stanowi to zerwanie umowy wypracowanej między władzą a środowiskami sędziów i prokuratorów w 2008 r. po fali protestów.

Jak poinformowała rzeczniczka gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk, spośród około 300 pomorskich prokuratorów urlopy na żądania wzięło około 70. Prawie 10 osób zgłosiło też rano chęć oddania krwi, co także wiąże się z prawem do otrzymania dnia wolnego. Z informacji rzecznika SO w Gdańsku Tomasza Adamskiego, spośród prawie 360 sędziów pracujących pomorskich sądach, z urlopu na żądanie skorzystało 35 osób, a jeden sędzia otrzymał dzień wolny od pracy w związku z honorowym oddaniem krwi.

W białostockich sądach i prokuraturach widać było oznaki protestu, choć nie spowodował on większych zakłóceń - wynika z danych zebranych przez rzeczników tych instytucji. W Prokuraturze Rejonowej w Białymstoku dzień urlopu wzięło 13 prokuratorów na 20 zatrudnionych. W innych białostockich prokuraturach były pojedyncze przypadki absencji. W sądach w okręgu białostockim były również tylko pojedyncze przypadki świadczące o udziale w proteście.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz, w całym okręgu urlop na żądanie wzięło czterech prokuratorów, a dwóch zdecydowało tego dnia oddać krew. Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, jeden sędzia SO i czterech sędziów sądu rejonowego wzięło urlopy na żądanie.

W okręgu łódzkim do pracy nie przyszedł co piąty prokurator, do protestu przyłączyło się także ponad 32% urzędników lub innych pracowników prokuratury - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Część z protestujących korzystała z dnia wolnego na żądanie, a część honorowo oddawała krew w ambulansie ustawionym przed siedzibą prokuratur rejonowych dla Widzewa i Polesia przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. W łódzkim sądzie okręgowym akcja protestacyjna nie spowodowała zakłóceń w pracy.

W Krakowie pod budynek prokuratury nie dojechał ambulans do oddawania krwi. Według koordynatora akcji Andrzeja Tychoniaka w Krakowie kilkanaście osób pojechało do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, korzystając z podstawionego busa albo z własnych środków transportu.

- W okręgu krakowskim do godz. 13.00 żaden sędzia nie wystąpił o urlop na żądanie - poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie, sędzia Beata Górszczyk. Dodała, że jak wynika ze statystyk, tydzień temu w Sądzie Okręgowym w Krakowie wyznaczonych było 29 sesji, a w poniedziałek 19. Natomiast w sądach rejonowych tydzień temu wyznaczonych było 80, a teraz 77.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska zapewniła, że nie ma żadnych zakłóceń w pracy prokuratury. Także w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód - jak poinformował prezes sądu Wojciech Wolski - rozprawy i posiedzenia odbywały się zgodnie z wyznaczonym harmonogramem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)