Ostateczny wyrok w Strasburgu ws. sędziego Żurka
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie sędziego Waldemara Żurka jest już ostateczny. Odrzucony został wniosek Polski o rozpatrzenie sprawy przez Wielką Izbę ETPC. Trybunał uznał naruszenie prawa sędziego Żurka do rzetelnego sądu oraz prawo do swobody wypowiedzi.
O decyzji w sprawie sędziego Waldemara Żurka poinformował sekretarz ETPCz w komunikacie zbiorczym po poniedziałkowym posiedzeniu Wielkiej Izby.
"Pięcioosobowy skład postanowił: odrzucić wnioski o skierowanie 11 spraw. Wyroki są już ostateczne" - napisano. Jeden z wyroków dotyczy polskiego sędziego, a zapadł w czerwcu tego roku.
- To bardzo smutne, że jako sędzia muszę pozywać swe państwo przed trybunałami europejskimi. ETPC przyznał mi rację w obu zarzutach. Kadencja Krajowej Rady Sądownictwa została skrócona nielegalnie. A instytucje państwowe, poprzez swe różne działania, wywierały na mnie presję w celu ograniczenia prawa do krytyki - powiedział wówczas sędzia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Żurek był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa (i jej rzecznikiem), którego - jak wskazywał w skardze - konstytucyjna kadencja została przerwana w 2018 roku (powołano wtedy nową "neo-KRS"), a jemu nie zagwarantowano sądowej drogi odwoławczej od tej decyzji.
Ponadto Żurek w skardze do ETPC opisał szykany, które - jak tłumaczył - były następstwem jego działań na rzecz praworządności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Węgiel podzieli rząd? Solidarna Polska uderza w premiera
"Działania polskich władz miały na celu wywołanie efektu mrożącego"
Trybunał Strasburski przyznał Żurkowi rację, tłumacząc w uzasadnieniu wyroku, że działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), Ministerstwa Sprawiedliwości oraz prezes Sądu Okręgowego w Krakowie miały na celu zastraszenie, a nawet uciszenie Żurka, który "próbował bronić rządów prawa i niezawisłości sędziowskiej".
Żurek stracił funkcję rzecznika sądu krakowskiego, a CBA w 2017 roku zainicjowało wielomiesięczną kontrolę jego oświadczeń majątkowych.
"Był to rodzaj pokazu, który miał na celu zwrócenie uwagi innych sędziów na rzekome problemy z prawem" - tłumaczył Żurek w swej skardze do Strasburga.
ETPC zasądził Żurkowi 25 tys. euro tytułem zadośćuczynienia. Wskazał, że działania polskich władz miały na celu wywołanie "efektu mrożącego" nie tylko w stosunku do Żurka, ale również w stosunku do innych sędziów uczestniczących w debacie publicznej.
Źródła: ECHR, DW, Twitter
Czytaj też: Tusk wywołał burzę. Błyskawiczna riposta PiS