Sędzia zrzekł się urzędu. "Pora zabrać głos"
Były prezes Sądu Rejonowego w Katowicach wysłał pismo o rezygnacji z urzędu sędziowskiego. Jarosław Gwizdak zapewnia, że nie wybiera się do polityki. - Dziś o sądownictwie łatwiej mówić poza zawodem - tłumaczy.
Jarosław Gwizdak złożył w środę pismo o rezygnacji z urzędu sędziowskiego. - 20 lat w zawodzie poszło na marne. Chcę spróbować sił w edukacji obywatelskiej lub organizacjach pozarządowych. Dziś o sądownictwie łatwiej mówić pełnym głosem będąc poza zawodem, niż go wykonując - to pora zabrać głos - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były prezes Sądu Rejonowego w Katowicach.
Jak zapewnia nie zamierza iść do polityki. W ostatnich wyborach samorządowych walczył o fotel prezydenta Katowic. - Jestem zmęczony sądem i orzekaniem, ale pełny siły, by się sprawdzić gdzie indziej. Trochę się wypaliłem i doszedłem do wniosku, że chcę zmieniać świat na większą skalę - mówił w rozmowie z WP. Ostatecznie zajął trzecie miejsce i nie wszedł do drugiej tury.
Gwizdak sędzią Sądu Rejonowego w Katowicach został w 2003 r. W latach 2013-2017 pełnił funkcję prezesa. Z ponownego ubiegania się na stanowisko zrezygnował po zmianach w obsadzie szefów sądów śląskich. 44-latek został laureatem nagrody "Obywatelski Sędzia Roku 2015". Wygrał również plebiscyt na Osobowość Roku 2017 "Dziennika Zachodniego".
Źródło: rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl