Trwa ładowanie...

Sędzia Tuleya: "Możliwe, że zgodziłem się na Pegasusa"

- To bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa bez świadomości, jaki system będzie stosowany - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" sędzia Igor Tuleya. Podkreśla, że "czuje się wykorzystany".

Sędzia Tuleya: "Możliwe, że zgodziłem się na Pegasusa"Sędzia Tuleya: "Możliwe, że zgodziłem się na Pegasusa"Źródło: PAP, fot: Rafał Guz
d3b0e1m
d3b0e1m

Afera Pegasusa nie cichnie. Dziennikarze "Rzeczpospolitej" zapytali Igora Tuleyę, sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie, czy w jego ocenie może znajdować się wśród ofiar inwigilacji ze strony służb specjalnych.

- Tego nie wiem. Mówiąc szczerze, używam starej nokii, dlatego nie podejrzewam, żeby wobec mnie trzeba było stosować tak zaawansowane techniki. Chociażby ze względu na koszty, wystarczyłby zwykły podsłuch. Jeśli już, to byłem inwigilowany tradycyjnymi środkami - powiedział Tuleya.

Dodał, że jako sędzia z pionu karnego w warszawskim Sądzie Okręgowym sam także orzeka w sprawach stosowania kontroli operacyjnej i przez 14 lat pracy w zawodzie mógł podjąć około tysiąca decyzji dot. użycia inwigilacji. Dopytywany, czy mógł kiedyś nieświadomie zgodzić się na użycie Pegasusa, odpowiedział wprost: "Sądzę, że i takie sprawy rozstrzygałem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Rolnicy nie kryją wzburzenia. "Niedługo będziemy jeść trawę"

- Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby - wskazał Igor Tuleya, dodając, że "czuje się wykorzystany". - Wykorzystany został też wymiar sprawiedliwości. To jest nieczysta gra służb, instytucji państwowych, do których sądy, ale przede wszystkim obywatel powinni mieć zaufanie - zaznaczył.

d3b0e1m

Inwigilacja Pegasusem

Pegasus to izraelskie oprogramowanie śledzące. Umożliwia szpiegowanie na odległość, wykorzystując do tego np. smartfony lub komputery. System potrafi przejąć dane z urządzenia, m.in. zdjęcia, nagrania, wiadomości wysyłane za pomocą komunikatorów czy zawartość skrzynki mailowej.

Kanadyjska Grupa Citizen Lab potwierdziła, że za pomocą Pegasusa szpiegowane były kluczowe osoby w kraju. Na liście inwigilowanych znaleźli się m.in. ówczesny senator KO Krzysztof Brejza, lider AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz pisarz Tomasz Szwejgiert, współautor książki o Mariuszu Kamińskim.

Sprawą podsłuchów zajmuje się sejmowa komisja śledcza. Pierwsze posiedzenie odbyło się 19 lutego.

Przeczytaj również:

d3b0e1m

Źródło: "Rzeczpospolita"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3b0e1m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3b0e1m
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj