Sędzia TK o wyroku Kamińskiego i Wąsika. Surowa ocena i szybka kontra

Dwa wyroki z 2023 roku dotyczące prawomocnego skazania byłych szefów CBA i tzw. afery gruntowej zostały wydane z rażącym naruszeniem prawa - stwierdził sędzia TK Bogdan Święczkowski. Do środowego orzeczenia TK odniósł się minister Dariusz Wieczorek, który skomentował brak Kamińskiego i Wąsika w wyszczególnionym głosowaniu.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik
Źródło zdjęć: © East News

19.06.2024 | aktual.: 19.06.2024 22:05

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z grudnia ub.r. prawomocnie skazujący Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz wcześniejszy wyrok Sądu Najwyższego z czerwca ub.r. uchylający umorzenie sprawy b. szefów CBA mogą nosić znamiona zbrodni sądowej - stwierdził sędzia TK Bogdan Święczkowski.

Sędzia TK o "rażącym naruszeniu prawa"

TK w środę orzekł, że nowelizacja przepisów o NCBR z 26 stycznia br. jest niekonstytucyjna, gdyż do głosowania nie dopuszczono dwóch posłów - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

W uzasadnieniu orzeczenia Święczkowski oznajmił, że oba przywołane wyroki z 2023 roku dotyczące prawomocnego skazania byłych szefów CBA i tzw. afery gruntowej "wydane zostały z rażącym naruszeniem prawa oraz pogwałceniem prezydenckiej prerogatywy prawa łaski, a tym samym pozostawały w oczywistej sprzeczności z ładem konstytucyjnym państwa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Motywy stojące za wydaniem komentowanych orzeczeń miały, w ocenie TK, charakter stricte polityczny, a ich konsekwencją było doprowadzenie do bezprawnego pozbawienia wolności posłów na Sejm RP - stwierdził Święczkowski, dodając, że "czynności podejmowane wobec Kamińskiego i Wąsika zmierzające do faktycznego uniemożliwienia wykonywania mandatu poselskiego budzą skojarzenia z niechlubnymi precedensami w historii polskiego parlamentaryzmu. Przytoczył on tzw. wybory brzeskie z 1930 r.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pytany, między innymi w styczniu, o kwestię obsadzenia mandatów po skazanych posłach Wąsiku i Kamińskim, zwracał uwagę na to, że w przeszłości wiele razy zdarzało się, że na posiedzeniach Sejmu nie było obsadzonych wszystkich mandatów poselskich. Miało to miejsce m.in. w listopadzie 2018 roku, kiedy nieobsadzonych było siedem mandatów czy w grudniu 2015, kiedy było ich pięć. - To się bardzo często zdarza. To, że Sejm obraduje w niepełnym składzie, nie jest niczym nowym w naszej demokracji - mówił Hołownia.

Dariusz Wieczorek: Mamy problem

Środowe orzeczenie TK skomentował na antenie Radia ZET Dariusz Wieczorek. Minister nauki mówił, że "sytuacja jest skomplikowana, do tej sytuacji doprowadziło osiem lat rządów PiS i całkowitego rozregulowania wymiaru sprawiedliwości i TK".

- Jakby te ustawy przeszły jednym głosem, to tak, ale brak Wąsika i Kamińskiego nie miał znaczenia przy głosowaniu ustaw. Była większość - podkreślał Wieczorek. Dopytywany, czy wyrok zostanie przez rząd opublikowany, odparł, że "nie chce wypowiadać się o tym, to poważna sprawa dla prawników".

- Mamy problem, obiektywnie w tym bałaganie, do którego doprowadzili nasi poprzednicy, jest problem - mówił także, dodając, że "nie spodziewał się takiego wyroku TK". - Liczyłem, że jest jakiś zdrowy rozsądek, a to walka polityczna na całego - przekazał.

Paweł Śliz: "Opuszczam salę". Krystyna Pawłowicz o grzywnie

Wcześniej w środę przewodnicząca składu sędzia Krystyna Pawłowicz poinformowała, że TK postanowił nałożyć grzywnę na posła Śliza "wobec opuszczenia sali rozpraw w trakcie rozprawy bez zgody przewodniczącej składu orzekającego".

Poseł Paweł Śliz z Polski 2050 złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Po 45-minutowej przerwie sędzia Pawłowicz poinformowała o oddaleniu obu wniosków.

Wówczas Śliz stwierdził, że jego "dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel". - Jako poseł ślubowałem rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu i przestrzegać konstytucji. W związku z powyższym opuszczam salę - powiedział, po czym po krótkiej wymianie zdań z Pawłowicz wyszedł.

Sejm 6 marca przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".

Czytaj również:

Źródło: PAP, Wirtualna Polska, Radio ZET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (279)