SdPl: niech Belka podda się autolustracji
SdPl uważa, że premier Marek Belka powinien
zwrócić się do Sądu Lustracyjnego o niezwłoczne zlustrowanie go -
wynika z oświadczenia szefowej klubu SdPl Jolanty Banach.
22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 16:31
Banach napisała też, że "nauka płynąca z tej awantury" potwierdza słuszność apelu Marka Borowskiego, by wszyscy kandydaci na prezydenta ujawnili swoje teczki.
"Ich zawartość może bowiem zawierać dokumenty, które nie mają wartości w procesie lustracyjnym, ale w różny sposób mogą być wykorzystane dla rozgrywek politycznych i prób skompromitowania kandydata. Tylko w ten sposób możemy uniknąć gorszących oskarżeń w kampanii prezydenckiej" - argumentuje Banach w oświadczeniu.
"SdPl przeciwstawia się brutalnej rozgrywce politycznej, jaką jest kolejna afera teczkowa, tym razem jej ofiarą jest premier Marek Belka. Żądanie teraz jego dymisji, na dodatek w sytuacji, kiedy misja tego rządu dobiega końca, jest zwykłym awanturnictwem politycznym" - napisała.
We wtorek Instytut Pamięci Narodowej uznał za jawną teczkę Belki, z której wynika, że w 1984 r. zobowiązał się on m.in. do "rozpoznawania poznanych osób pod kątem ich ewentualnych powiązań z wrogimi służbami specjalnymi". Według posłów prawicy, Belka oszukał sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen, bo zaprzeczył, by podpisywał dokument o współpracy z SB. Premier powtarza, że nie współpracował.
