SDP zaniepokojone rosnącą agresją wobec dziennikarzy
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
oświadczyło, że jest "głęboko zaniepokojone" wzrastającą agresją
wobec przedstawicieli mediów.
29.01.2007 | aktual.: 29.01.2007 15:37
Zaapelowało do dziennikarzy i ich pracodawców o "solidarne domaganie się karania sprawców takich napaści, a do prokuratury o konsekwentne ściganie tego typu przestępstw".
SDP w swoim oświadczeniu przypomina też ostatnie przypadki napaści na dziennikarzy.
"24 listopada 2006 roku w Bełżycach (woj. lubelskie) pobito Mariana Wielskiego, dziennikarza Telewizji Trwam; 7 stycznia br. przed bazyliką św. Jana w Warszawie użyto przemocy wobec kilku dziennikarzy, m.in. ekipy jednej z niemieckich stacji telewizyjnych; 8 stycznia br. pobito w Radomiu Przemysława Harczuka, dziennikarza "Gazety Polskiej" - czytamy w oświadczeniu Zarządu Głównego SDP.
Pobicie dziennikarza TV Trwam opisywał "Nasz Dziennik". Według gazety, Wielski został pobity podczas przygotowywania materiału o zaklejaniu ogłoszeń wyborczych, a pobicia miał dokonać działacz miejscowego SLD.
Do poturbowania ekipy niemieckiej telewizji ZDF doszło 7 stycznia przed katedrą św. Jana w Warszawie, gdzie protestowała grupa wiernych, niezadowolonych z odwołania ingresu abp. Wielgusa.
Dziennikarz "Gazety Polskiej" Przemysław Harczuk, współautor tekstu o związkach abpa Stanisława Wielgusa z SB, został pobity 8 stycznia w Radomiu. Jak podała na stronach internetowych "GP", Harczuka nazwano przy tym "Żydem, masonem i wrogiem Polski". Harczuk odniósł kontuzję kolana.