Scotland Yard zakończył przesłuchania w Moskwie
Detektywi Scotland Yardu zakończyli w Moskwie przesłuchania dotyczące zabójstwa byłego rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki. W sumie zeznania złożyło 6 osób. Brytyjscy detektywi zakończyli program przesłuchań w Moskwie - poinformowało źródło zbliżone do śledztwa.
18.12.2006 | aktual.: 18.12.2006 19:34
W ciągu ostatnich dwóch tygodni prokuratura rosyjska przesłuchała w obecności policjantów Scotland Yardu członków rodziny Litwinienki oraz dwóch innych byłych agentów - Dmitrija Kowtuna i Andrieja Ługowoja, lekarzy, którzy ich leczyli, i przedsiębiorcę Wiaczesława Sokolenkę.
Główny świadek, Kowtun, został w poniedziałek przesłuchany po raz trzeci. Powiedział, że udzielił "wyczerpujących" wyjaśnień, odmówił jednak podania konkretów.
Agencja ITAR-TASS pisze, powołując się na "dobrze poinformowane źródło", że przesłuchanie trwało dwie godziny i Kowtun udzielał wyjaśnień jako świadek.
Kowtuna, który dwa tygodnie temu został przyjęty do szpitala z symptomami choroby popromiennej, przesłuchiwano z związku ze sprowadzeniem przez niego do Niemiec substancji radioaktywnej.
Kowtun powiedział niedawno w prasie niemieckiej, że przed spotkaniem z Litwinienką nieświadomie zakaził polonem-210 mieszkanie swojej żony w Hamburgu.
Ambasador Niemiec w Moskwie Wallter Schmid poinformował w poniedziałek, że organy bezpieczeństwa obu krajów "współpracują" w tym śledztwie.
Kowtun i Ługowoj jako ostatni spotkali się z Litwinienką w Londynie 1 listopada, w dniu, gdy ten zachorował.
Litwinienko, który w 2000 roku zbiegł do W.Brytanii, zmarł 23 listopada w Londynie w wyniku otrucia polonem-210. Przed śmiercią oskarżył o zlecenie zabójstwa prezydenta Rosji Władimira Putina. Według ostatniej hipotezy, przedstawionej przez innego dawnego agenta rosyjskich służb Jurija Szwieca, przyczyną otrucia Litwinienki były zgromadzone przezeń materiały dotyczące m.in. osoby blisko związanej z Kremlem.